- Po spekulacjach z ostatnich kilku dni mogę powiedzieć, że nasz poprzedni asystent trenera, Thomas Thurnbichler, poinformował mnie, że w nadchodzącym sezonie będzie głównym trenerem reprezentacji Polski. Zawsze byliśmy informowani o jego rozmowach z innymi reprezentacjami - powiedział Mario Stecher, dyrektor sportowy ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w reprezentacji Austrii.
- Odbyliśmy też kilka pozytywnych rozmów z Thomasem. Kilka dni temu uściskiem dłoni zapewnił mnie, że będzie z nami i Austrią. Pod tym względem jego zmiana decyzji jest dla mnie zaskoczeniem. Niemniej jednak osobiście życzę mu wszystkiego najlepszego na przyszłość. Drużyna austriackich skoczków narciarskich jest bardzo dobrze przygotowana na tę sytuację i jak zawsze, ogłosimy personel na następny sezon w odpowiednim czasie - dodał Mario Stecher.
Przypomnijmy, że cztery dni temu Piotr Majchrzak, dziennikarz Sport.pl poinformował, że nowym trenerem reprezentacji Polski w skokach narciarskich zostanie Thomas Thurnbichler. Na tym stanowisku zastąpi on Michala Doleżala. W odpowiedzi Polski Związek Narciarski wydał komunikat, w którym zaprzeczał, iż nowy szkoleniowiec został już zatwierdzony, choć prezes PZPN Apoloniusz Tajner potwierdzał, że najbardziej zaawansowane rozmowy toczą się właśnie z Austriakiem.
Thomas Thurnbichler ma już spore doświadczenie, bo przez siedem lat sam pracował ze skoczkami na niższym poziomie. Przez pięć lat trenował tych najmłodszych, później dwa lata pracował z juniorską reprezentacją Austrii. Od wiosny 2021 r. jest asystentem Andreasa Widhoelzla i towarzyszy mu zwykle na wieży trenerskiej. A czasem go zastępuje, jak Widhoelzl chorował na COVID-19 - pisał o nim Piotr Majchrzak, dziennikarz Sport.pl.