Skoki narciarskie na kilka miesięcy znikną z ekranów telewizorów. W niedzielę w Planicy najlepsi skoczkowie świata zakończyli rywalizację w sezonie zimowym. Kryształową Kulę za zwycięstwo w Pucharze Świata zgarnął Ryoyu Kobayashi. Japończyk wyprzedził Karla Geigera z Niemiec i Mariusa Lindvika z Norwegii.
Fatalny sezon mają za sobą Polacy. Najlepszy z naszych reprezentantów, Piotr Żyła, zajął w klasyfikacji generalnej dopiero 14. miejsce. Do tego nasza kadra targana jest wewnętrznymi konfliktami. Wszystko wyszło na jaw po tym, jak ogłoszono, że Michal Doleżal nie będzie już dłużej trenował naszych skoczków. Na razie nie wiadomo, kto zastąpi czeskiego szkoleniowca.
Przed zawodnikami teraz kilka tygodni odpoczynku, a następnie ruszą przygotowania do sezonu letniego. Niemiecka Federacja Narciarska przy okazji zawodów w Planicy zdradziła swój pomysł na uczynienie letniej rywalizacji bardziej atrakcyjną. Zawody rozgrywane na igelicie już od dawna nie cieszą się wielkim zainteresowaniem nawet najzagorzalszych fanów skoków.
Dlatego też Niemcy wpadli na pomysł, by w programie Letniego Grand Prix także rozgrywać coś na wzór Turnieju Czterech Skoczni. W rozmowie z portalem Deutschlandfunk.de o pomyśle opowiedział Horst Hüttel, menedżer niemieckich skoczków.
- Mogę powiedzieć, że są pomysły na organizację letniego Turnieju Czterech Skoczni. Możemy skakać latem na wszystkich obiektach, na których zimą rozgrywamy naszą prestiżową imprezę. Wszystkie cztery skocznie są przecież wyposażone w igelit. Oferujemy kibicom wspaniały sport z fantastycznymi emocjami przez cztery miesiące w zimie, a potem na osiem miesięcy na poważnie znikamy ze sceny. Myślę, że byłby to krok w kierunku uczynienia skoków narciarskich jeszcze bardziej popularnymi - stwierdził.
Przypomnijmy, Turniej Czterech Skoczni rozgrywany jest od 1953 roku na przełomie grudnia i stycznia. Niemiecko-austriacka impreza uważana jest za najbardziej prestiżową w kalendarzu zimowego sezonu. Rywalizacja odbywa się na obiektach w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsburcku i Bischofschofen. Triumfoatorami TCS byli m.in. Adam Małysz, Kamil Stoch, czy Dawid Kubacki.