Tak skoczkowie zareagowali na wiadomość o odejściu Doleżala. Adam Małysz ujawnia

Piotr Majchrzak, korespondencja z Planicy
- Rozmowy trwają i są bardzo zaawansowane - mówi Adam Małysz o poszukiwaniu nowego trenera skoczków narciarskich. Dyrektor skoków mówi też sporo o czwartkowym spotkaniu PZN-u z Doleżalem, na którym poinformowano trenera o jego odejściu. Mówi też, jak skoczkowie zareagowali na wiadomość o końcu pracy Doleżala.

Piotr Majchrzak: Po piątkowym konkursie zrobiło się niepotrzebne zamieszanie. Michal Doleżał ogłosił, że odchodzi, ale wypowiedź została odebrana tak, jakby nie znał decyzji PZN. I to on miał o tym zdecydować. Tymczasem trener i skoczkowie wiedzieli. Doleżał później sam to przyznał. 

Adam Małysz: Obiecałem Michałowi Doleżalowi, że przed Planicą dostanie odpowiedź, czy dalej będzie trenerem. Chcieliśmy być fair, bo Michał też prowadził rozmowy z innymi reprezentacjami. Więc jak dostałem informacje od PZN, że mam zaprosić Doleżala po sezonie, to uznałem, że jest to trochę za późno. Skontaktowałem się z jednym z członków zarządu, który tutaj był. On porozumiał się z prezesem i sekretarzem generalnym i decyzja została przekazana w Planicy.

Zobacz wideo Adam Małysz ujawnia plan na nowego trenera skoczków. "Rozmowy trwają i są bardzo zaawansowane"

W czwartek?

Tak.

Michał Doleżal przedstawił jakiś plan na kadrę? Mówił pan kilka tygodni temu, że porozmawiacie o tym. I to będzie bardzo ważne.

- To był cel mojego spotkania z Michałem w zeszłym tygodniu. Do końca mi tego nie przedstawił, więc trudno było mi przekazać coś dalej związki. Na pewno był jakiś zarys planu, ale Michal powiedział, że przedstawi cały plan, gdy związek zdecyduje się z nim przedłużyć umowę.

Brzmi to trochę słabo. Biorąc pod uwagę, że pozycja trenera nie było mocna po tak słabym sezonie. 

- Z jednej strony tak. Ale ogólnie muszę przyznać, że bardzo trudno jest się rozstać. My zawdzięczamy sporo Michałowi, ale Michał sam przyznał, że bardzo dużo zawdzięcza nam. Sam powiedział, że dostał szansę pracownia z jedną z najlepszych drużyn na świecie i dzięki temu teraz ma też inne oferty. Kiedyś drogi się jednak rozchodzą, a związek musi patrzeć w przyszłość. PZN chce jak najlepiej dla zawodników. To jest oczywiste.

Najstarsi skoczkowie nadal stoją za Doleżalem. Dali temu mocny wyraz. Macie jakiś plan, by porozmawiać z nimi o przyszłości, gdy opadną emocje?

- Na pewno tak. Były takie obietnice w czwartek na rozmowie z zawodnikami. Oczywiście zawodnicy byli wzburzeni całą sytuacją, bo Michał im to od razu przekazał. Spotkali się z nami i rozmawialiśmy na ten temat. Przedstawiłem im powody tej decyzji. Oczywiście mieli trochę pretensji, że o niczym nie wiedzieli. Z drugiej strony trwa sezon i trudno było z zawodnikami rozmawiać o tym, czy trener powinien odejść lub kto powinien być nowym trenerem. A żeby z rozmawiać z ewentualnymi nowymi trenerami, to rozmowy trzeba zacząć zdecydowanie wcześniej.

Czy PZN narzuca sobie jakiś termin wyboru trenera?

- Na pewno chcemy to zrobić wcześnie. Rozmowy cały czas trwają i są bardzo zaawansowane. Myślę, że do tygodnia lub dwóch musi to być wyjaśnione.

Więc kto jest najbliżej? Mówi się o Thomasie Thurnbichlerze. Jest kandydatura Nika Hubera. Jest też Maciej Maciusiak, z którym najstarsi zawodnicy nie chcieliby pracować, bo jest cały czas w sztabie, znają go od zawsze.

- Dlatego bardziej bierzemy pod uwagę kandydatury zagraniczne.

Czyli ktoś z tej wymienionej dwójki?

Nie chce mówić o nazwiskach, bo to jest otwarty temat. Cały czas spływają do nas też oferty. Kilka nazwisk odpadło dość szybko. Kilka osób się zastanawiało co zrobić. Ale rozmowy cały czas trwają i nie jest wszystko przesądzone i pewne. Obiecaliśmy też zawodnikom, że jeśli coś będzie sprecyzowane, to damy im znać i z nimi porozmawiamy. Oni muszą jednak najpierw odpocząć po sezonie. Większość z nich nawet o to prosiła. Od wielu lat rozpoczynali przygotowania od razu po Planicy. Kiedyś to zmęczenie musiało wyjść. Oczywiście np. Piotr Żyła nie chciał przerwy. Ale nikt nie broni mu by cały czas wykonywał jakiś trening, ale musi myśleć też o odpoczynku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.