Ryoyu Kobayashi jest jednym z najlepszych skoczków tego sezonu - w Pekinie zdobył złoty medal igrzysk olimpijskich w konkursie na normalnej skoczni, wygrał 70. Turniej Czterech Skoczni i wciąż jest w walce o swoją drugą Kryształową Kulę klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w karierze. Pomimo wielkich sukcesów kolejne miesiące mogą być dla niego trudne.
Wszystko przez zmiany, które pojawiają się wokół skoczka. W rozmowie ze Sport.pl klubowy trener Japończyka, Richard Schallert potwierdził dość niespodziewaną informację: nie będzie pracował w przyszłym sezonie w Tsuchiya Home Ski Team, którego członkiem jest Kobayashi. - Nie usiedliśmy do rozmów o nowym kontrakcie. Umowy są roczne, więc nie spodziewam się, że ją przedłużę - przekazuje nam Austriak.
- Długo nie byłem w Japonii z różnych powodów: od pandemii koronawirusa aż do moich prywatnych spraw. A żeby dobrze pracować w tamtejszym klubie, trzeba być na miejscu. Z Ryoyu nie mam problemów, ale innych zawodników nie widziałem po kilkanaście miesięcy. Dlatego podejrzewam, że szanse dalszej pracy w tym kraju są dla mnie minimalne. Jestem najbliżej pozostania tylko przy trenowaniu młodzieży w Austrii - dodaje Schallert.
Szkoleniowiec pracuje w japońskim klubie od sezonu 2019/2020. Zmienił na stanowisku Janne Vaatainena, a obecnie nie wiadomo, kto mógłby być kolejnym szkoleniowcem Tsuchiyi. A czy jest szansa, że będzie pracował z samym Kobayashim? - Jeśli o to zapyta, mógłbym się zgodzić. Będę w Planicy, więc pewnie porozmawiamy. Ale naprawdę chciałbym się teraz przede wszystkim zająć pracą z juniorami. Życzyłbym sobie, żebym mógł się na tym skupić. Dla Ryoyu zawsze znajdę jednak czas, mogę mu po prostu podpowiadać w wolnym czasie - ocenia Richard Schallert.
Dla Kobayashiego to niełatwa sytuacja także ze względu na to, że równie niepewnie jak sprawa Vaatainena, wygląda kwestia dalszej pracy w japońskiej kadrze Hideharu Miyahiry. - Generalnie japońskie reprezentacje zawsze dokonują przeglądu swojej struktury po każdej olimpiadzie, choć akurat w tej sprawie nie mam żadnych informacji - mówił Sport.pl japoński dziennikarz Yoshihiro Ezure pytany jak wygląda sytuacja w Japonii. "Plotki mówią jednak, że Japonia rozgląda się za nowym szkoleniowcem" - pisał dziennikarz Sport.pl, Piotr Majchrzak.
Większość kwestii przedłużania kontraktów i zatrudniania nowych trenerów w świecie skoków powinno się rozstrzygnąć podczas zawodów PŚ w Planicy. Te rozpoczną się w czwartek, 24 marca od treningów i kwalifikacji, a zakończą w niedzielę, 27 marca ostatnim konkursem sezonu. Relacje na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.