Doleżal nie wytrzymał. Wściekł się na polskiego skoczka. Kuriozalna sytuacja

- Jestem wkurzony na tę sytuację, porozmawiam o tym z Andrzejem - skomentował w rozmowie ze skijumping.pl Michal Doleżal. To po tym, jak Stękała wybrał się na sobotni konkurs w Oberstdorfie, zapominając o kombinezonach.

Piotr Żyła wśród najlepszych na piątym miejscu i jeszcze czterech polskich skoczków z punktami w Oberstdorfie. Tak udanego konkursu tej zimy biało-czerwoni jeszcze nie zanotowali. Niewiele jednak brakowało, a do takiej sytuacji by nie doszło.

Zobacz wideo Kluczowa rozmowa dla przyszłości polskich skoków. PZN potwierdza

Andrzej Stękała nie zabrał kombinezonów na skocznię. Pomógł Kubacki

Tuż przed startem serii próbnej Andrzej Stękała zorientował się, że zapomniał bardzo istotnego elementu sprzętowego. - Zapomniałem kombinezonów. Jak to się stało? Nie wiem, zawsze mam je przy sobie - przyznał w rozmowie ze skijumping.pl Stękała, któremu ewidentnie nie było do śmiechu w tej sytuacji.

Całe szczęście, że podobny rozmiar kombinezonu ma Dawid Kubacki i to od niego Stękała pożyczył strój na serię próbną, w której uzyskał 170 metrów. - Troszkę dłuższe nogi i krótsza góra, ale jakoś się udało... - opisywał Stękała. Po jego kombinezon do oddalonej o 20 km miejscowości Sonthofen, w której nocują Polacy. 

26-latek wystartował w konkursie, w którym po lotach na 208 oraz 203 metry zajął 26. pozycję. I chociaż był to jego najlepszy wynik w tem sezonie, to trener nie był zadowolony z powodu jego postawy.

- Jestem wkurzony na tę sytuację, porozmawiam o tym z Andrzejem. Zapomniał kombinezonu i w serii próbnej skakał w sprzęcie Dawida. Być może to mój błąd, że podjęliśmy taką decyzję. Lepiej, żeby w takiej sytuacji nie skakał w serii próbnej... Zabrakło luzu w zawodach. To najbardziej jego błąd, ale w pewnym stopniu i mój - przyznał Michal Doleżal w rozmowie z Dominikiem Formelą. 

Drugi konkurs zaliczany do Pucharu Świata w lotach narciarskich rozpocznie się w niedzielę o 16:00. Wcześniej, bo o  14:15 ruszą kwalifikacje, przez które przebrnie 40 skoczków. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.