Fantastyczna walka o złoto MŚ w lotach. Lindvik najlepszy na świecie! Wolny wśród Polaków

Norwegowie mają co świętować. Złoty medal mistrzostw świata w lotach wywalczył w sobotę Marius Lindvik. Polacy daleko od medali. Najlepszy z naszych - Jakub Wolny - ukończył zmagania na 11. miejscu.

Marius Lindvik (Norwegia) obronił pozycję lidera po dwóch sobotnich seriach i został mistrzem świata w lotach narciarskich. Po srebro sięgnął Timi Zajc (Słowenia), a trzeci był Stefan Kraft (Austria).

Zobacz wideo "Mamy teraz taki sezon, jak w 2014/2015"

Marius Lindvik mistrzem świata w lotach. Przebudzenie polskich skoczków

Po dwóch seriach w stawce rywalizacji indywidualnej mistrzostw świata w lotach narciarskich rozgrywanych w Vikersund przewodził Marius Lindvik. Norweg po skokach na 232,5 oraz 226,5 metra wyprzedza o 6,5 punktu Stefana Krafta. Austriakowi zmierzono w piątek 225,5 oraz 230 metrów.

W trzeciej serii warunki był zmienne. Jednym wiało mocniej pod narty, a drugim słabiej. Z tego powodu sędziowie kilka razy zmieniali długość rozbiegu. Atakować pozycję lidera chciał Stefan Kraft, ale jego 227 metrów okazało się niewystarczające na Mariusa Lindvika. Norweg z 10. belki poleciał aż 230 metrów i jeszcze powiększył swoją przewagę. 

Na trzecie miejsce po trzeciej serii przesunął się Timi Zajc, który uzyskał najlepszą odległość - 243,5 metra. Domen Prevc spadł na czwartą lokatę (222,5 m), piąty był Peter Prevc (237 m), a szósty Anze Lanisek (221 m). Postawa Słoweńców budziła podziw. 

W finałowej rundzie podopieczni Roberta Hrgoty mieli walczyć ze sobą o medal i z tej rywalizacji zwycięsko wyszedł Timi Zajc, który poleciał aż 235,5 metra. Później okazało się, że to pozwoliło mu jeszcze na awans, bo Stefan Kraft skoczył tylko 213 metrów i musiał zadowolić się brązem. Klasę potwierdził Lindvik, któremu odległość 224,5 metra pozwoliła na pierwsze w karierze złoto mistrzostw świata w lotach.

Na czwartym miejscu zmagania zakończył Peter Prevc, a za nim byli Anze Lanisek i Domen Prevc. W dziesiątce znaleźli się jeszcze Michael Hayboeck (Austria), Karl Geiger (Niemcy), Yukiya Sato (Japonia) i Johann Andre Forfang (Norweg). 

Najwyżej z naszych zawodników uplasował się ostatecznie Jakub Wolny, który w pierwszym sobotnim skoku uzyskał 213,5 metra, a w finałowym 221,5 metra. To wystarczyło do zajęcia 11. lokaty. Piotr Żyła w trzeciej konkursowej próbie poleciał 225 metrów, ale w drugiej już 209,5 m i skończył na 15. pozycji.

Kamil Stoch dał nadzieję w trzeciej serii, bo poleciał 223,5 m i przesunął się na 13. miejsce. W finale bardzo zepsuł skok i po odległości 175,5 metra spadł na 22. lokatę. O niezłym debiucie może powiedzieć Paweł Wąsek, któremu sobotnie skoki na 208,5 i 200 metrów dały ostatecznie 25. miejsce. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.