Przeprowadził "nagonkę na polskich skoczków". Możliwa sensacyjna zmiana w PŚ

Jakub Balcerski
Czy kontroler sprzętu FIS podczas zawodów Pucharu Świata skoczków narciarskich Mika Jukkara straci pracę po tym sezonie? W środowisku można usłyszeć, że nie ma wielu osób, które chciałyby, żeby pozostał na stanowisku. Fin przekazuje jednak Sport.pl, że na razie nie ma zamiaru odchodzić.

Efekt pracy Jukkary w tym sezonie skoków to już kilkadziesiąt dyskwalifikacji. I to nie tylko ze względu na nieprzepisowe kombinezony, jak bywało najczęściej do tej pory, a także buty, czy choćby długość i szerokość nart. W środowisku wyrobił sobie bardzo różne opinie - część osób docenia go i twierdzi, że stara się być sprawiedliwym sędzią w sprawach sprzętu, inni wytykają mu jednak, że gubi się w tym, co robi. 

Zobacz wideo "Mamy teraz taki sezon, jak w 2014/2015"

Mika Jukkara odejdzie z Pucharu Świata? Coraz głośniej o możliwych zmianach

Przed mistrzostwami świata w lotach narciarskich w Vikersund zaczęło się pojawiać coraz więcej plotek o możliwym odejściu Fina z Pucharu Świata już po debiutanckim sezonie. Działacze kilku krajowych związków narciarskich przekazali Sport.pl, że coraz mniej osób jest zainteresowanych współpracą z Jukkarą.

Wśród kontrolerów sprzętu jego metody były kwestionowane już od samego początku sezonu. W FIS także podobno zaczęto się zastanawiać, czy pozostawienie Jukkary na stanowisku to dobry pomysł. Największy problem? Że ciężko go zastąpić, bo bardziej doświadczonych osób, które mogłyby pojawić się na stanowisku kontrolera brak. 

Jukkara zaprzecza: Nie mam zamiaru odchodzić

Co o swojej przyszłości mówi sam Jukkara? - Jestem ciekawy, kto podaje takie informacje i podgrzewa plotki. Nie, nie mam zamiaru odchodzić - wskazuje nam Fin. - Dopiero rozpocząłem pracę i mamy naprawdę dużo do zrobienia przed kolejnym sezonem. Już dyskutujemy zresztą co zmienić w kontrolach i zasadach dotyczących sprzętu, więc zupełnie dziwią mnie takie doniesienia - ocenia Jukkara. 

Sam kontroler zatem zaprzecza, że taki scenariusz jest możliwy. O sprawę pytamy też koordynatora Pucharu Kontynentalnego i członka komisji sprzętowej FIS, Berniego Schoedlera. - Nie słyszałem jeszcze o niczym oficjalnym. Mamy spotkanie w Planicy, pewnie tam będziemy dyskutować o konkretnych decyzjach - wskazuje Szwajcar. 

Druga zmiana kontrolera w dwa sezony PŚ w skokach?

Nieoficjalnie dowiadujemy się też, że FIS nie rozważa zmiany tylko w przypadku Jukkary, a o wiele większej liczby osób zajmujących się kontrolą sprzętu. Niektóre z nich zostały już nawet skreślone i nie pojawią się na skoczniach w przyszłym sezonie. Nikt nie chce jednak oficjalnie mówić o nazwiskach.

Na Mikę Jukkarę w trakcie sezonu spadała krytyka z różnych stron. Ze sposobu jego pracy nie był zadowolony choćby Adam Małysz, który mówił nawet o "nagonce na Polaków" na początku sezonu. Później zauważano uległość kontrolera na osoby próbujące wywrzeć na nim niepotrzebną presję - tak, jak Stefan Horngacher

Zachowania Jukkary nie podobały się nawet jego poprzednikowi na tym stanowisku. - Według mnie nie powinien pełnić tej funkcji. Znam lepszych od niego. Myślę, że zrozumiałe jest jednak, że nie podam, kto miałby być w niej w jego miejsce. To nie moje zadanie. Ostatni raz rozmawialiśmy podczas zawodów Letniego Grand Prix w Klingenthal w październiku. Odniosłem wrażenie, że cieszy się, że mnie już nie ma - mówił Sport.pl podczas igrzysk w Pekinie Sepp Gratzer, kontroler sprzętu FIS, który w zeszłym sezonie zrezygnował z pracy po 30 latach. Niedługo przekonamy się, czy skoków nie czeka druga zmiana kontrolera w Pucharze Świata w ciągu zaledwie dwóch sezonów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.