Marius Lindvik przewodzi stawce na półmetku rywalizacji indywidualnej mistrzostw świata w lotach narciarskich rozgrywanych w Vikersund. Norweg po skokach na 232,5 oraz 226,5 metra wyprzedza o 6,5 punktu Stefana Krafta. Austriakowi mierzono w piątek 225,5 oraz 230 metrów.
Świetnie radzą sobie Słoweńcy. Po dwóch seriach na trzecim miejscu plasuje się Domen Prevc, któremu zaliczono 231,5 oraz 222,5 m. W najlepszej dziesiątce znajdują się jeszcze trzej jego koledzy. To czwarty Timi Zajc, piąty Anze Lanisek i siódmy Peter Prevc.
Tak znakomite skoki w pierwszej części rywalizacji indywidualnej stawiają podopiecznych Roberta Hrgoty w roli faworytów niedzielnego konkursu drużynowego. Jak podliczył Adam Bucholz, w dwóch seriach Słoweńcy zgromadzili 1720,3 pkt. To aż 79 punktów więcej od drugich w klasyfikacji Norwegów.
Gdyby uznać piątkowe skoki za próby do konkursu zespołowego, to brązowy medal zdobyliby Niemcy. Chociaż żaden z reprezentantów naszych zachodnich sąsiadów nie znajduje się w najlepszej dziesiątce, to próby Karla Geigera, Severina Freunda, Constantina Schmida i Andreasa Wellingera dałyby notę 1542,3 pkt.
Wysokie czwarte miejsce zajęliby Polacy, chociaż do medalu zabrakłoby im 78,5 punktu. Najwięcej do zdobyczy punktowej dołożyłby Jakub Wolny, który na półmetku jest dwunasty. Piotr Żyła zajmuje 19. lokatę, Kamil Stoch 21, a Paweł Wąsek 29. Jeśli nasi zawodnicy chcą powalczyć o medal w niedzielę, muszą znacznie poprawić swoje próby.