W miniony weekend wróciła rywalizacja w Pucharze Świata w skokach narciarskich. Pierwsze zawody po igrzyskach olimpijskich w Pekinie odbyły się w Lahti i były całkiem udane dla reprezentantów Polski. W pierwszym konkursie indywidualnym na skoczni Salpausselka trzecie miejsce zajął Piotr Żyła. Później było już gorzej, bo konkurs drużynowy zakończyliśmy dopiero na siódmej pozycji. W drugim konkursie indywidualnym natomiast najlepszy był Dawid Kubacki, który znów był siódmy.
W środę rozpoczyna się z kolei norweski turniej Raw Air, który tym razem będzie wyglądał zupełnie inaczej niż dotychczas. Przede wszystkim cykl odbędzie się tylko w dwóch (Lillehammer i Oslo) miastach, a nie jak w poprzednich latach w czterech. Z powodu remontu wypadła bowiem skocznia w Trondheim, a na mamucie w Vikersund odbędą się mistrzostwa świata w lotach. Dlatego tegoroczna edycja Raw Air skoczków składać się będzie z trzech prologów i trzech konkursów indywidualnych (jeden w Lillehammer oraz dwa Oslo). Końcowa nota będzie więc sumą zaledwie dziewięciu skoków.
Zanim jednak przyjdzie czas na kwalifikacje w Lillehammer, odbyły się dwa treningi. W pierwszym z nich bardzo dobrze spisali się Polacy. Choć najlepszy z nich, Piotr Żyła, był dopiero 10. po skoku na 130,5 metra, cała szóstka biało-czerwonych znalazła się w czołowej "30". Kamil Stoch, który osiągnął 124,5 metra był 12. 22. miejsce zajął Stefan Hula (122,5 metra), 25. był Paweł Wąsek (120 metrów), 28. był Kacper Juroszek (117,5 metra), a 30. miejsce zajął Dawid Kubacki (115,5 metra).
Drugi trening wyglądał jeszcze lepiej dla Polaków. Po skokach 28 zawodników liderem był Kacper Juroszek (128,5 metra), który wyprzedzał Pawła Wąska (133,5 metra) i Stefana Hulę (129 metrów). Niestety, z powodu silnego wiatru trening przerwano po skoku Pawła Wąska. Tym samym drugiego skoku nie oddali m.in. Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła.
Początek kwalifikacji do konkursu w Lillehammer już o 16:45. Relacja na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.