Inwazja Rosji na Ukrainę wzbudziła wiele reakcji w sportowym środowisku. Do tej pory głównie pozytywnych: głosów wsparcia dla Ukrainy, apeli o pomoc i reakcję światowych władz, która pomogłaby wywrzeć presję na agresorze. Nawet rosyjscy sportowcy wyraźnie sprzeciwiali się wojnie.
Najnowsze informacje ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę >>
Dlatego spore kontrowersje wywołał gest, na który zdecydował się Jewgienij Klimow. Rosyjski skoczek pomachał do kamery po obu skokach i pokazał rękawiczkę, na której miał wyszytą flagę Rosji.
Machanie do kibiców przed telewizorami ze skoczni to normalny gest i wykonuje go praktycznie każdy zawodnik, który zakończy swoją próbę, ale jeśli w ten sposób eksponuje się flagę państwa, które przeprowadziło inwazję, trudno nie dostrzec w tym politycznej prowokacji.
Jewgienij Klimow (z lewej strony po pierwszym skoku sobotniego konkursu w Lahti, z prawej strony po drugim skoku sobotniego konkursu w Lahti) Screen Eurosport Player
Zwłaszcza że skoczek ma flagę Rosji jeszcze namalowaną na jednym z palców rękawiczki, a na drugiej (białej) stronie pojawia się też godło Rosji. Jeszcze w piątek podczas konkursu indywidualnego w Lahti rękawiczki Klimowa były wypełnione tylko logotypami producentów sprzętu, ewentualnie sponsorów. Rosjanin zmienił je specjalnie na sobotnią rywalizację (choć nie były zupełnie nowym sprzętem, o czym piszemy tutaj).
Rękawiczki Jewgienija Klimowa (z lewej strony w piątkowym konkursie w Lahti, z prawej strony w sobotnim konkursie w Lahti) Screen Eurosport Player
W sobotę zmieniły się zasady dotyczące uczestnictwa rosyjskich zawodników podczas konkursów Pucharu Świata. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zdecydowała, że Rosjanie mogą startować i reprezentując swój kraj, ale nie można pokazywać rosyjskiej flagi, ani odgrywać hymnu Rosji podczas ceremonii dekoracji w przypadku podium lub zwycięstwa Rosjan. Te mają zostać zastąpione flagą i hymnem FIS.
Gest Klimowa jest jednak konkretną próbą wyeksponowania rosyjskiej flagi i godła w trakcie inwazji Rosji na Ukrainę. Sprawa trafiła już do FIS. - Nie widzieliśmy tego, ale właśnie sprawdziliśmy pełen zapis transmisji. Jutro wyjaśnię tę sprawę z zawodnikiem i trenerem rosyjskiego zespołu - przekazał Sport.pl dyrektor Pucharu Świata mężczyzn, Sandro Pertile.
Po zdobyciu przez Rosyjski Komitet Olimpijski srebrnego medalu w mikście podczas igrzysk w Pekinie w rosyjskich mediach pojawiła się informacja, że Władimir Putin oglądał zmagania skoczków w telewizji. Zawodnikom opowiedział o tym Dmitrij Dubrowskij, prezes rosyjskiej federacji. Jak na to zareagował Jewgenij Klimow? - Dokładnie tak było, jak przekazał prezes Dubrowskij. Jeśli Putin nas słyszy, to wysyłamy mu wielkie pozdrowienia - mówił Klimow, cytowany przez Pawła Borkowskiego z portalu skijumping.pl.
Kamery podczas zawodów w Lahti wychwyciły Jewgenija Klimowa, który oczekiwał na swoją kolej w drugiej serii. Skoczek pokazał kciuk w górę przed próbą Michaiła Nazarowa. Jak na to zachowanie Klimowa zareagowali komentatorzy Eurosportu? - No nie jest ok, panie Jewgienij - mogliśmy usłyszeć w trakcie transmisji.
Konkurs indywidualny podczas PŚ w Lahti zaplanowano na godzinę 16:00 w niedzielę. Półtorej godziny wcześniej rozegrane zostaną kwalifikacje. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.