Finowie apelują o wyrzucenie Rosjan z PŚ w Lahti. Jest odpowiedź organizatorów

Fińscy kibice zaczęli pytać organizatorów Pucharu Świata w Lahti o to, czy Rosjanie w obliczu inwazji na Ukrainę zostaną dopuszczeni do startu w zawodach i sugerować, że to niewłaściwe. Działacze odpowiedzieli, że "nie potępiają niewinnych w tej sytuacji sportowców". Mamy też odpowiedź Polskiego Związku Narciarskiego, która wskazuje, czy jest możliwe, że Rosji zabraknie na mistrzostwach świata juniorów w Zakopanem.

"Około godziny 5 granica państwowa Ukrainy na obszarze z Federacją Rosyjską i Republiką Białorusi została zaatakowana przez wojska rosyjskie wspierane przez Białoruś" - przekazała w komunikacie ukraińska straż graniczna. Ziścił się więc najgorszy scenariusz i Władimir Putin zdecydował się na całkowitą inwazję. Ta może mieć spory wpływ także na świat sportu. Kibice zastanawiają się nawet, czy rosyjscy sportowcy mogą być wykluczani z poszczególnych wydarzeń. 

Zobacz wideo "Mamy teraz taki sezon, jak w 2014/2015"

Finowie pytają, czy Rosjanie wystartują w Lahti. Organizatorzy zawodów PŚ odpowiadają

Takie pytania i sugestie wyrzucenia Rosjan adresowali w swoich wpisach na Twitterze fińscy kibice w kierunku Fińskiego Związku Narciarskiego i organizatorów zawodów Pucharu Świata w Lahti. "Czy rosyjscy zawodnicy zostaną dopuszczeni do startu przez odpowiedzialne osoby? Ukraińscy zawodnicy nie zamierzają brać udziału. Przychodzi mi na myśl szykanowanie w szkole, gdy łobuz się poddaje" - pisał na swoim profilu Panu Halme, naukowiec z Lahti. 

Otrzymał odpowiedź od oficjalnego konta organizatorów zawodów PŚ w Lahti. "Sport to przestrzeń wolna od polityki. Nie potępiamy sportowców, którzy są niewinni tej sytuacji. Nasze myśli są z Ukrainą i naszymi znajomymi wśród zawodników" - czytamy w komunikacie. "Przestrzegamy reguł wytyczonych przez FIS i jako organizator nie mamy uprawnień do odchodzenia od międzynarodowych modeli operacyjnych. Nie możemy nakładać ograniczeń na sportowców z żadnego kraju" - wskazali działacze.

PZN: Zakaz startu musiałby zostać wskazany odgórnie

Z podobnymi pytaniami niedługo może się spotkać choćby Polski Związek Narciarski, który w dniach 28 lutego - 6 marca zorganizuje mistrzostwa świata juniorów w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej w Zakopanem. - Nie mamy takiej możliwości, żeby podejmować decyzje o tym, kogo chcemy przyjmować na zawody - potwierdza w rozmowie ze Sport.pl Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN.

- Zakaz startu dla kogokolwiek musiałby zostać wskazany nam odgórnie. Takie decyzje mogłyby zapaść na poziomie władz danych krajów, albo federacji zajmujących się dyscyplinami, czyli w tym przypadku Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) - dodaje Winkiel. 

PZN zajął też stanowisko ws. wyjazdów na zawody do Rosji i na Ukrainę w trakcie wojny. - Nie będziemy wysyłać na nie zawodników - powiedział nam stanowczo Jan Winkiel. I wskazał, że FIS w przypadku finału sezonu skoczkiń szuka rozwiązania, żeby przewieźć zawodniczki bezpiecznie do Rosji. Działacze federacji nie myślą na razie o przenoszeniu zawodów w inne miejsce.

Zawody Pucharu Świata w Lahti odbędą się w dniach 26-28 lutego. Zawodnicy będą rywalizować w skokach narciarskich, biegach narciarskich i kombinacji norweskiej. Relacje na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o: