Kamil Stoch wprost zapytany o kolejne igrzyska. Kluczy

Kamil Stoch w Pekinie wziął udział w swoich piątych igrzyskach olimpijskich. W sumie nasz wybitny skoczek sięgał aż po cztery medale olimpijskie. Tym razem się nie udało, ale było blisko. Czy brak miejsca na podium i wiek sprawiają, iż widzieliśmy go po raz ostatni na najważniejszych zawodach czterolecia?

Kamil Stoch jest najwybitniejszym zimowym olimpijczykiem naszego kraju. Ma na koncie trzy złote medale i jeden brązowy. W sumie więcej krążków ma tylko Justyna Kowalczyk, bo pięć, ale naszej wybitnej biegaczce udało się wywalczyć dwa mistrzostwa olimpijskie. Lider naszej kadry wypowiedział się, czy na temat swojego ewentualnego występu na kolejnych igrzyskach

Zobacz wideo Farsa i kpina ze skoków narciarskich! Jaki to ma sens? [Sport.pl LIVE #13]

Kamil Stoch o kolejnych igrzyskach olimpijskich. "Nie chcę stawiać sobie żadnych granic"

Nasz mistrz w rozmowie z Eurosportem starał unikać się konkretnej odpowiedzi na pytanie o igrzyska w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo, które odbędą się w 2026 roku. 

- Nie wiem, co będzie za cztery lata. Nie chcę mówić: "nie", nie chcę mówić: "tak". Staram się myśleć tu i teraz, skupiać się na tym, co w danym momencie jest do zrobienia. Tak jest chyba łatwiej - powiedział Kamil Stoch. 

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Dopytywany przez reportera stacji dodał, że nie chce stawiać sobie żadnych granic i jeszcze raz pokreślił, że woli koncentrować się na teraźniejszości. 

"Czuję upływające lata, czuję upływające emocje, czuję upływającą energię"

Kamil Stoch wciąż świetnie prezentuje się na skoczni, ale jest coraz bliższy granicy wieku, która uniemożliwia skakanie na najwyższym poziomie, co 34-latek powoli zaczyna odczuwać.

- Czuję upływające lata, czuję upływające emocje, czuję upływającą energię. Z każdym skokiem zostawiam cząstkę siebie w tym, co robię. Każdy skok kosztuje odrobinę mnie - powiedział Stoch w rozmowie z Eurosportem.

Przy wątpliwościach tego typu za wzór stawiany jest przykład Noriakiego Kasai, który jeszcze w wieku 41 lat na igrzyskach w Soczi walczył właśnie z Polakiem o złoto i ostatecznie przegrał je o jedynie 1,3 punktu. Równie dobrym wzorem jest Manuel Fettner. 37-letni Austriak na tych igrzyskach sięgnął po mistrzostwo i wicemistrzostwo olimpijskie. Dlatego tak jak mówi sam zainteresowany, nic nie jest przesądzone.

Nie wiadomo, jaką decyzje podejmie nasz mistrz i pewnie nie dowiemy się tego po zakończeniu obecnego sezonu. Jasną deklarację co do kolejnych igrzysk złożył już za to inny z Polaków, Stefan Hula

Więcej o:
Copyright © Agora SA