W piątek w Willingen doszło do zupełnie niespodziewanego zwrotu akcji. Polscy skoczkowie całkowicie odmienieni zdominowali prolog przed sobotnim konkursem indywidualnym na Muehlenkopfschanze po raz pierwszy w tym sezonie wprawiając w zachwyt w polskich kibiców.
W pierwszej dziesiątce klasyfikacji ostatecznie znalazło się aż czterech Polaków, a triumfatorem został powracający po kontuzji Kamil Stoch. Na czwartym miejscu piątkowej rywalizacji zakończył natomiast Piotr Żyła, który również w ostatnim czasie miał przerwę z powodu zakażenia koronawirusem.
Niestety wszystko wskazuje na to, że piątkowy wysiłek polskich skoczków może pójść na marne. Potwierdziły się bowiem wcześniejsze prognozy na sobotę, które wskazywały na bardzo silny wiatr na Muehlenkopfschanze. Według relacji obecnej na miejscu Agnieszki Pająk z portalu winterszus.pl wiatr w Willingen dochodzi obecnie do nawet 8 m/s, a może być jeszcze gorzej.
Prawdopodobnie więc konkurs zostanie odwołany, a nawet jeżeli jury zdecyduje się podjąć próbę jego rozpoczęcia, to zapowiada się loteria. Szczególnie że po południu w Willingen ma w dodatku zacząć padać deszcz. Na szczęście nieco lepiej ma wyglądać sytuacja w niedzielę. Synoptycy twierdzą, że w ciągu tego dnia prędkość wiatru ma z godziny na godzinę słabnąć. Na początku konkursu wiatromierze mają wskazywać 6 m/s, ale w jego połowie już 4 m/s. Aura powinna być bezdeszczowa.
Planowe rozpoczęcie sobotniego konkursu w Willingen powinno nastąpić o godzinie 16:00 (o 15:00 seria próbna), natomiast niedzielny 15:15 (prolog o 13:30). Relacje na żywo w Sport.pl.