XXIV zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie rozpoczną się już w piątek 4 lutego, a zakończą się 20 lutego. Ceremonia otwarcia odbędzie się na chińskim Stadionie Narodowym, na którym otwarto także letnie igrzyska w 2008 roku. W programie imprezy znajdzie się 15 dyscyplin, w których udział wezmą sportowcy z 84 krajów.
Prawie wszyscy polscy sportowcy, którzy biorą udział w tegorocznych igrzyskach, dotarli do Pekinu już w czwartek. Wśród nich zabrakło natomiast polskich skoczków, którzy w najbliższy weekend wezmą jeszcze udział w konkursach Pucharu Świata w Willingen. Ich samolot poleci do stolicy Chin dopiero w poniedziałek.
Wiadomo już, że zabraknie w nim Adama Małysza. Dyrektor kadry skoczków poinformował o tym oficjalnie w czwartek na łamach portalu WP SportoweFakty. - Nie lecę do Pekinu. Pierwsza kwestia to fakt, że tylko sześć osób może być w wiosce olimpijskiej. Reszta musiałaby mieszkać w hotelu - przekazał były skoczek. Drugi powód to natomiast sprawa prywatna. - To coś, o czym nie chcę mówić publicznie. Po prostu muszę o siebie zadbać - skwitował Małysz.
Dyrektor naszej kadry odniósł się także do sytuacji Piotra Żyły. W związku z zakażeniem koronawirusem nadal nie wiadomo, czy 35-latek będzie mógł polecieć do Pekinu. - Jest w stanie zdążyć. Zobaczymy, jaki będzie wynik testu. Oczywiście na igrzyska tym bardziej jest brany pod uwagę. Na Willingen wystarczy jeden negatywny test. Do Pekinu aż cztery negatywne. Najbardziej prawdopodobny wariant to późniejszy przylot Piotrka na igrzyska - tłumaczył Małysz.