Już ponad trzy tygodnie minęły od ostatniego konkursowego startu Kamila Stocha. Lider naszej kadry skoczków ostatni raz wystąpił 1 stycznia, gdy skakał w Garmisch-Partenkirchen w Turnieju Czterech Skoczni. Na kilka dni przed zawodami Pucharu Świata w Zakopanem doznał poważnej kontuzji stawu skokowego. Dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli wrócił do skakania 23 stycznia i trenował na Wielkiej Krokwi.
Apoloniusz Tajner gościł na antenie Radia Zet. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego zdradził, jak radzi sobie Kamil Stoch po powrocie do treningów. "Kamil wypada dobrze, a ta wymuszona przerwa bardzo mu się przydała. Ciężko przechodził uraz pod względem mentalnym, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Prezentuje się najlepiej na treningach, chodzi dwa rozbiegi niżej i osiąga odległości, które mają koledzy z wyższych belek" - powiedział.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
"Kamil jest bardzo zadowolony i jest w bardzo dobrym nastroju. Co prawda noga mu trochę spuchła po wczorajszym treningu, ale to mógł być efekt bocznego ruchu, bo w bucie staw jest unieruchomiony" - dodał prezes PZN. Tajner zdradził też, jak radzą sobie pozostali skoczkowie na treningach. "Dawid zaczyna skakać na swoim poziomie. Na treningach obecnie rywalizacja wygląda tak: Kamil, Dawid, Paweł Wąsek i Stefan Hula" - stwierdził działacz.
Kamil Stoch znalazł się w kadrze reprezentacji Polski na zawody Pucharu Świata w Willingen, które odbędą się od 28 do 30 stycznia. Po weekendzie skoczkowie wylecą z Frankfurtu do Mediolanu, a później polecą w stronę Pekinu.