W środę w Zakopanem Kamil Stoch skręcił kostkę. W ten sposób wyeliminował się ze startu w weekendowych konkursach Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi. I - jak przekazywał nam doktor Aleksander Winiarski - muszą minąć dwa-trzy tygodnie, by w ogóle wrócił do skakania.
W czwartek Polski Związek Narciarski przekazał kolejne złe wieści.
Nieoficjalnie dowiadujemy się, że niejednoznaczny wynik testu ma Jakub Wolny. Dlatego zrobiono mu kolejny test, a wynik będzie w piątek. Natomiast podobno nie jest prawdą pojawiająca się plotka o niejednoznacznym wyniku Stefana Huli.
Według naszej wiedzy, on ma wynik negatywny.
Z dobrych źródeł słyszymy, że istnieje poważna obawa o to, że covid za chwilę będą mieli wszyscy, którzy niedawno wrócili z Turnieju Czterech Skoczni. Przypomnijmy, że poza wycofanym w trakcie Stochem do końca w imprezie skakali Kubacki, Wąsek, Wolny oraz Piotr Żyła i Andrzej Stękała. Ta piątka po zakończeniu Turnieju została w Bischofshofen na dwa dodatkowe konkursy w ramach Pucharu Świata. Wąsek i Wolny skarżyli się na przeziębienie jeszcze w Austrii.
Następne testy nasi skoczkowie mają przejść dopiero przed przyszłotygodniowymi zawodami w Titisee-Neustadt. Ale nie jest wykluczone, że któryś ze skoczków w czwartek negatywnych w piątek czy sobotę poczuje się gorzej i jednak nie wystartuje w Zakopanem.
Słyszymy, że skoczkowie z pozytywnymi wynikami czują się dobrze, ale nie jest tak, że wszyscy przechodzą chorobę bezobjawowo. Szczególnie niepokojące jest to, jak rozprzestrzenia się covid w tej grupie. Dawid Kubacki nie bez powodu przywiózł na test swoją żonę i córkę.
Wyzdrowienie albo uniknięcie zachorowania w najbliższych dniach to kluczowa sprawa dla tych, którzy chcą polecieć na igrzyska olimpijskie. Polscy skoczkowie będą podróżowali 31 stycznia przez Frankfurt, do którego pojadą prosto po zawodach w Willingen. Przed wylotem każdy będzie musiał uzyskać negatywne wyniki dwóch testów na covid - na 96 i 72 h przed startem samolotu. W przeciwnym razie lot do Chin nie będzie możliwy.
Nazwiska pięciu polskich skoczków powołanych do kadry na Pekin trener Michal Doleżal ma podać po konkursach w Zakopanem.