Kamil Stoch rozczarowuje w tym sezonie. Udane występy (jak 3. miejsce w Klingenthal, 5. w Niżnym Tagile, 6. w Engelbergu czy 8. w Ruce) przeplata z fatalnymi. Aż czterokrotnie nie wchodził do drugich serii zawodów, w tym podczas obu konkursów Turnieju Czterech Skoczni (był 41. w Oberstdorfie i 47. w Garmisch-Partenkirchen). W dodatku przepadł w kwalifikacjach do konkursu w Innsbrucku (który potem i tak został przeniesiony do Bischofshofen). Czy kryzys Stocha w końcu minie?
- Jestem zaskoczony, z jak dużymi trudnościami w tym sezonie zmaga się Kamil Stoch. Podczas turnieju jego skoki nie wyglądały dobrze, pojawiały się błędy techniczne. Nie martwcie się o Kamila. Odpoczynek na pewno dobrze mu zrobi, potem potrenuje i już na swojej skoczni w Zakopanem powinno być znacznie lepiej. Jest bardzo doświadczonym, utytułowanym skoczkiem i wie, co ma robić. Ciągle ma szanse być mocnym na igrzyskach olimpijskich. Do tych zawodów pozostało jeszcze sporo czasu na spokojny trening i przygotowanie odpowiedniej formy - zapewnił Janne Ahonen.
Fin wie, o czym mówi. W końcu jest jednym z najwybitniejszych skoczków narciarskich w historii. Podczas kariery m.in. aż pięć razy wygrał Turniej Czterech Skoczni i ma na koncie dwa srebrne medale olimpijskie, siedem MŚ w lotach narciarskich oraz 10 medali mistrzostw świata. W Pucharze Świata dwa razy cieszył się z triumfu w klasyfikacji generalnej. W sumie w zawodach PŚ wygrał 36 konkursów i aż 108 razy kończył zawody w najlepszej trójce.
Po weekendzie w Zakopanem skoczkowie przeniosą się do Niemiec, gdzie najpierw skakać będą w Titisee-Neustadt (22 i 23 stycznia), a później w Willingen (28-30 stycznia). Później w Pucharze Świata nastąpi przerwa spowodowana igrzyskami olimpijskimi.
Ale wróćmy do Stocha, który i tak zajmuje najwyższe miejsce spośród Polaków w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata: jest 15. z 216 pkt. Piotr Żyła jest dopiero 25. (138 pkt), a Dawid Kubacki jest 36. z 37 pkt. Liderem jest Ryoyu Kobayashi (841 pkt), który ma przewagę 56 pkt nad Karlem Geigerem. Na dalszych pozycjach, ale z większą stratą, znajdują się Halvor Egner Granerud (613 pkt), Marius Lindvik (543 pkt), Markus Eisenbichler (471 pkt) oraz Anze Lanisek (401 pkt).