W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata japoński skoczek wyprzedza o 56 punktów Niemca Karla Geigera. Było to możliwe dzięki świetnemu występowi Ryoyu Kobayashiego na Turnieju Czterech Skoczni, którego ostatecznie okazał się triumfatorem. Pozwoliło mu to również bardzo dużo zarobić.
Japończyk zdecydowanie wyprzedza pozostałych zawodników głównie dzięki triumfowi w Turnieju Czterech Skoczni. Zapewnił on mu zarobek na poziomie 100 tysięcy franków szwajcarskich. Dzięki temu zajmuje pod tym względem pierwsze miejsce z łącznymi zarobkami wynoszącymi 211 900 franków, czyli około 926 tysięcy złotych.
Na drugim miejscu pod względem zarobków znajduje się Niemiec Karl Geiger, którego dotychczasowe zarobki wynoszą 86 750 franków szwajcarskich (około 379 tysięcy złotych). Trzecią lokatę zajmuje Norweg Halvor Egner Granerud z kwotą 61 300 franków szwajcarskich (około 268 tysięcy złotych).
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl!
Wśród polskich skoczków narciarskich najwięcej jak dotąd zarobił Kamil Stoch - 24 600 franków szwajcarskich (około 107,5 tysiąca złotych). Kolejny w zestawieniu jest Piotr Żyła z zarobkami 13 800 franków (60,3 tysiąca złotych). Najmniej zarobił z kolei Andrzej Stękała - jedynie 100 franków (437 złotych).
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przyznaje nagrody w konkursach indywidualnych w zależności od zajętego miejsca. Zwycięzca konkursu otrzymuje 10 tysięcy franków, zawodnik z drugiego miejsca - osiem tysięcy, a z trzeciego - sześć tysięcy. Za zajęcie 30. lokaty skoczek otrzymuje z kolei 100 franków szwajcarskich.
Zarobki skoczków po 13 z 38 zawodów Pucharu Świata