Słynny Austriak widzi potężny kryzys w polskiej kadrze. I ma radę dla Stocha

Łukasz Jachimiak
- Teraz Kamil Stoch musi odnaleźć dobre samopoczucie, żeby mógł walczyć o medale na igrzyskach - mówi w rozmowie ze Sport.pl Andreas Goldberger. Dwukrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni widzi dla Stocha pewną nadzieję w tym, że będzie on skakał w Innsbrucku. Kwalifikacje w poniedziałek o 13.30. Relacja na żywo na Sport.pl, transmisje w Eurosporcie i Playerze.

Piotr Żyła jest 22. na półmetku 70. Turnieju Czterech Skoczni. To najlepszy z Polaków. Żaden z naszych zawodników nie powalczy o miejsce w czołówce, bo już każdy zaliczył chociaż jedną dużą wpadkę.

Żyła nie awansował do drugiej serii w Oberstdorfie. Jakub Wolny, który w klasyfikacji TCS-u jest 25., też skoczył na Schattenbergschanze tylko raz. Zajmujący 32. miejsce Dawid Kubacki nie wszedł do rundy finałowej w Garmisch-Partenkirchen. Natomiast 39. Paweł Wąsek, 45. Kamil Stoch i 50. Andrzej Stękała przegrali swoje pojedynki w parach KO na obu niemieckich skoczniach.

Zobacz wideo Kobayashi vs reszta świata. Brutalna zapowiedź Turnieju Czterech Skoczni

"Coraz lepiej wygląda Piotr Żyła"

Mimo to trener Michal Doleżal nie zrobił żadnych zmian w składzie kadry na austriacką część Turnieju.

- Miejmy nadzieję, że już za chwilę wszystko u was będzie wyglądało lepiej. Tego wam życzę! - mówi Andreas Goldberger. Ale dwukrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni dobrze wie, że kryzys naszej kadry jest duży i że coraz mniej zostaje czasu do igrzysk olimpijskich. Impreza sezonu w Pekinie zacznie się już za miesiąc.

- Teraz coraz lepiej wygląda Piotr Żyła. Natomiast bardzo niepewny jest Kamil Stoch - zauważa Goldberger.

"Bez niego Turniej Czterech Skoczni nie byłby już tak atrakcyjny"

Legendarny Austriak zastanawia się, czy dobrze się stało, że Stoch pozostał na Turnieju Czterech Skoczni. Po tym jak zajął 41. miejsce w Oberstdorfie i 47. w Ga-Pa, w naszej kadrze dyskutowano czy nie byłoby lepiej, gdyby zamiast skakać w Innsbrucku, wrócił do domu, odpoczął i zajął się treningiem. W takim przypadku do Pucharu Świata miałby wrócić dopiero w połowie stycznia w Zakopanem.

- Byłoby szkoda, gdyby Kamil się wycofał. Turniej Czterech Skoczni bez niego nie byłby już tak atrakcyjny. Ale teraz Kamil musi znów nabrać dobrego samopoczucia, żeby mógł walczyć o medale na igrzyskach - mówi Goldberger.

Czy to znaczy, że były mistrz jest zaskoczony tym, że Stoch zdecydował się skakać w Innsbrucku? - Potrafię go zrozumieć. On lubi Innsbruck, wygrywał tu, choćby w zeszłym roku. Może Bergisel wywoła w Kamilu coś pozytywnego - podsumowuje Goldberger.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.