Po katastrofalnym występie w Oberstdorfie polscy skoczkowie zaprezentowali się nieco lepiej w noworocznym konkursie w Ga-Pa. Wciąż jednak są daleko od optymalnej dyspozycji. Do drugiej serii konkursowej awansowali jedynie Piotr Żyła oraz Jakub Wolny. Pierwszy z nich zajął ostatecznie 11. miejsce - najlepszy wynik w sezonie, zaś Wolny ukończył zawody na 27. miejscu. Zawiódł Kamil Stoch, który skoczył zaledwie 118 metrów i zajął dopiero 47. miejsce. Paweł Wąsek, Dawid Kubacki oraz Andrzej Stękała ukończyli konkurs w czwartej dziesiątce.
Kolejny przeciętny występ skutkuje dalszymi stratami w klasyfikacji Pucharu Narodów. Nic nie wskazuje na to, że aktualnie szóści Polacy mogą ukończyć sezon w czołowej piątce. Strata do kolejnej Japonii to w tym momencie już ponad 700 punktów. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że Polacy nie zaliczyli kolejnych strat do będącej tuż za nimi Szwajcarii. Helweci mieli dwóch zawodników w drugiej serii - Killian Peier zajął 12. miejsce, a Gregor Deschwanden - 25.
Liderem klasyfikacji Pucharu Narodów są Niemcy, którzy mają ponad 350 punktów przewagi nad Norwegią. Na trzecim miejscu podium jest także Austria.