W Sylwestra w Garmisch-Partenkirchen Piotr Żyła odpalił fajerwerki. 138 metrów w pierwszej serii treningowej, 139 metrów w kolejnym skoku i 138,5 m w kwalifikacjach - trzy imponujące odległości i trzy miejsca w ścisłej czołówce. Żyła równie dobrze poradził sobie w pierwszej serii konkursowej w Ga-Pa, gdzie uzyskał 135,5 metra i bez większego problemu pokonał Niemca Felixa Hofmanna.
Do konkursu w Garmisch-Partenkirchen Polacy podeszli w komplecie, co mogło napawać pewnym optymizmem. W drugiej serii znalazło się dwóch naszych reprezentantów: Jakub Wolny oraz Piotr Żyła, którzy w systemie KO wygrali odpowiednio z Manuelem Fettnerem oraz wspomnianym Hofmannem. Bardzo zawiódł Kamil Stoch, który skoczył na odległość 118 metrów i zdecydowanie przegrał z Daikim Ito. "To jest nie do uwierzenia. Przychodzi konkurs i jest niemoc" - napisał Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl na Twitterze.
Zwycięzcą konkursu w Garmisch-Partenkirchen okazał się Ryoyu Kobayashi, który okazał się lepszy od Niemca Markusa Eisenbichlera oraz Słoweńca Lovro Kosa. W pierwszej serii skok Eisenbichlera był przedmiotem kontrowersji, ponieważ jego mniej pewne lądowanie zostało ocenione przez niemieckiego sędziego Erika Stahlhuta na notę 18,5 pkt. Dla porównania - ładny telemark ze strony Ryoyu Kobayashiego został oceniony na 18,0 pkt. Piotr Żyła zajął 11. miejsce, natomiast Jakub Wolny znalazł się na 23. miejscu. Pozostali Polacy uplasowali się odpowiednio na 35 (Stękała i Wąsek), 39 (Kubacki) oraz 47. miejscu (Stoch).
Trzeci konkurs Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się 4 stycznia w austriackim Innsbrucku. W zeszłym roku konkurs wygrał Kamil Stoch, a Dawid Kubacki znalazł się na trzecim miejscu. Wówczas Polaków podzielił Anze Lanisek ze Słowenii. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.