Po piątkowych kwalifikacjach na Grosse Olympiaschanze (HS142) w Garmisch-Partenkirchen mogliśmy mieć podstawy do optymizmu. Polacy w komplecie awansowali do konkursu indywidualnego, a najlepszy wynik w nim osiągnął Piotr Żyła, który zajął piąte miejsce. "Piotrek to duża nadzieja na przełom w naszej kadrze. Na to, że chłopcy znów uwierzą, że są dobrzy, że są przygotowani tak jak powinni być i że wykorzystają to, co mają w nogach" - mówił trener Jan Szturc na łamach Sport.pl.
W Oberstdorfie jedynym polskim skoczkiem w drugiej serii był Dawid Kubacki, co było najgorszym wynikiem Polaków od sześciu lat. Wówczas w Garmisch-Partenkirchen biało-czerwoni nieco się poprawili, bo w Ga-Pa do drugiej serii awansował Kamil Stoch oraz Stefan Hula. W 2022 roku w drugiej serii znaleźli się Jakub Wolny (23. miejsce) oraz Piotr Żyła (11.), którzy w systemie KO pokonali odpowiednio Manuela Fettnera oraz Felixa Hofmanna.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Zdecydowanie najbardziej zawiódł Kamil Stoch, który oddał skok na odległość 118 metrów i znacznie przegrał z Japończykiem Daikim Ito. Polak zajął ostatecznie 47. miejsce "Kamil Stoch nigdy nie zaczął Turnieju Czterech Skoczni tak źle jak w tym sezonie. Nigdy. A to jego 17. Turniej Czterech Skoczni w karierze. To jest nie do uwierzenia. Przychodzi konkurs i jest niemoc" - napisał Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl na Twitterze.
Zwycięzcą konkursu został Ryoyu Kobayashi po skokach na odległość 143 i 135,5 metrów. Japończyk wygrał z przewagą 0,2 punktów przewagi na Marcusem Eisenbichlerem, który skoczył aż 144,5 metry w drugiej serii. Trzeci był Słoweniec Lovro Kos.