Trener Michal Dolezal mógł zabrać tylko sześciu polskich skoczków na 70. edycję Turnieju Czterech Skoczni. Czech po mistrzostwach Polski zdecydował się na Kamila Stocha, Piotra Żyłę, Pawła Wąska, Dawida Kubackiego, Andrzeja Stękałę oraz Jakuba Wolnego. "Nie będę dmuchał balonika, ale śmiało mogę powiedzieć, że Kamil jest jednym z faworytów Turnieju Czterech Skoczni" - powiedział Rafał Kot, ekspert Eurosportu na łamach portalu WP Sportowe Fakty.
Kilkanaście dni przed rozpoczęciem Turnieju Czterech Skoczni pojawiły się informacje od organizatorów konkursu w Oberstdorfie. Według nowych wytycznych wszyscy skoczkowie muszą wykonać test PCR 27 grudnia w Oberstdorfie i tylko wynik testu przeprowadzonego w Bawarii będzie uznawany przez organizatorów. Taka decyzja Niemców nie spodobała się Adamowi Małyszowi. "Organizator wymyślił sobie dostarczenie wyniku niemieckiego testu. Czym on się różni? Prawdopodobnie jest z Chin, jak wszystkie inne" - mówił dyrektor PZN.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Krytykę Adama Małysza w subtelny sposób odbił Florian Stern, dyrektor zawodów w Oberstdorfie. "Mamy ścisły protokół covidowy, który sprawdził się podczas mistrzostw świata, rozgrywanych w tym roku. Protokół został ustalony z FIS i lokalnymi władzami. Służą one ochronie wszystkich zaangażowanych w organizację" - przekazał Stern w rozmowie ze Sportschau.
Transmisje z konkursów podczas Turnieju Czterech Skoczni przeprowadzi grupa Discovery. Kwalifikacje będą dostępne do obejrzenia wyłącznie w Eurosporcie 1 i platformie Player, natomiast konkursy dodatkowo będą transmitowane na antenie TVN-u. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Oberstdorf:
Garmisch-Partenkirchen:
Innsbruck:
Bischofschofen: