Kasai i Funaki wystartowali w zawodach w Japonii. "Nie wszystko wyszło, jak chciałem"

Noriaki Kasai wciąż ma ambitne plany dotyczące jego kariery sportowej. - Prawdopodobnie będę skakał aż do 60. roku życia - powiedział blisko 50-letni skoczek. Legenda skoków narciarskich nie osiąga już jednak tak dobrych wyników, jak przed laty.

W Japonii rozpoczął się sezon na sporty zimowe, a to oznacza także powrót krajowych legend na skocznie narciarskie. W poniedziałek (21 grudnia) odbyły się zawody Piyashiri Cup na skoczni HS100 w Nayoro. Udział w konkursie wzięli m.in. Kazuyoshi Funaki i Noriaki Kasai

Zobacz wideo Kobayashi vs reszta świata. Brutalna zapowiedź Turnieju Czterech Skoczni

Noriaki Kasai wciąż ma ambicje na igrzyska olimpijskie. "Nie brakuje mi cierpliwości"

Obaj skoczkowie są niezwykle doświadczeni i w przeszłości sięgali po wiele tytułów, w tym olimpijskich. Wyróżnia ich również wiek, bo Funaki ma obecnie 46-lat, a Kasai w przyszłym roku będzie świętował 50. urodziny. To właśnie o trzy lata starszy Japończyk zyskał lepszy wynik na Piyashiri Cup. Noriaki Kasai po dwóch dniach rywalizacji zajął 26. miejsce w stawce, a Kazuyoshi Funaki wylądował na 29. pozycji. 

- Planowałem być w czołowej "10", ale nie wszystko wyszło, jak chciałem. To nie zmienia faktu, że nadal mogę sobie dobrze radzić. W listopadzie odbyłem bardzo udany obóz przygotowawczy w Finlandii, przez około trzy tygodnie ciężko trenowałem każdego dnia. Udało mi się znacznie poprawić prędkość najazdową - powiedział Kasai cytowany przez skijumping.pl

Noriaki Kasai wciąż ma ambitne plany na swoją karierę. Wicemistrzostwo olimpijskie to ewidentnie za mało. - Nic się nie zmienia, jeśli chodzi o moje plany. Nawet jeśli nie uda mi się pojechać na najbliższe igrzyska, będę chciał wystartować w kolejnych. Prawdopodobnie będę skakał aż do 60. roku życia. Zapewniam, że nie brakuje mi cierpliwości - powiedział 49-letni skoczek. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

Noriaki Kasai ośmiokrotnie występował na igrzyskach olimpijskich i przywiózł z nich dwa srebrne medale: drużynowy z 1994 oraz srebrny indywidualnie i brązowy w drużynie z 2014. Ostatni raz miało to miejsce na zawodach w Pjongczang w 2018 roku. Wtedy złoto olimpijskie na skoczni dużej zdobył Kamil Stoch

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.