Polacy od początku sezonu prezentują się fatalnie. Zamiast występu w Klingenthal, znaczna część polskiej kadry udała się na treningi do Ramsau - tam, gdzie do formy wracał zawsze Adam Małysz. I wydawało się, że w Engelbergu powinno być już znacznie lepiej. Już piątkowe kwalifikacje pokazały jednak, że będzie o to trudno, bo do konkursu nie awansowali Piotr Żyła i Klemens Murańka.
Sobotni konkurs okazał się dla Polaków jeszcze gorszy. Tylko Kamil Stoch zdołał awansować do II serii zawodów. Lider polskiej kadry skoczył 133,5 metra, przy delikatnym wietrze w plecy i na półmetku rywalizacji był klasyfikowany na 7. miejscu, ze stratą 6,2 punktu do podium.
Pozostali Polacy zdecydowanie zawiedli. Andrzej Stękała skoczył 121,5 metra i zajął 35. miejsce. Jakub Wolny po treningach w Ramsau nie poprawił swojej dyspozycji - skoczył 118 metrów i był 44., tuż przed Pawłem Wąskiem, który wylądował na 116. metrze. Fatalnie spisał się Dawid Kubacki, który osiągnął 111 metrów i zajął 48. miejsce.
Kamil Stoch w drugiej serii potwierdził, że jest już w znakomitej formie! 133,5 metra, przy wietrze w plecy, pozwoliło liderowi polskiej kadry przesunąć się na 6. miejsce na koniec konkursu.
Zwyciężył Karl Geiger po kapitalnym skoku na 140 metrów. Drugi był Japończyk Ryoyu Kobayashi, a trzecie miejsce zajął Timi Zajc.
Kolejny konkurs Pucharu Świata już w niedzielę. Początek zawodów w Engelbergu zaplanowano na 16:00. Wcześniej, bo o 14:30 rozpoczną się kwalifikacje. Relacje ze wszystkich skoków na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.