Wymowny gest Kamila Stocha w wywiadzie. "Potrzymaj mi narty". Małysz grzmi

Jakub Balcerski
Kamil Stoch nie awansował do drugiej serii konkursu w Ruce po skoku na 121,5 metra w złych warunkach. Polak był niezadowolony z tego, jak na jego próbę wpłynął wiatr. W wywiadzie dla Eurosportu wzruszał ramionami, bo jest przekonany, że on swoją pracę wykonał dobrze. Adam Małysz wskazał, że Stoch "nie miał szans".

121,5 metra nie dało Kamilowi Stochowi awansu do drugiej serii w niedzielnym konkursie. Polak puszczony w trudnych warunkach zajął dopiero 41. miejsce. Po skoku tylko machnął ręką. 

Zobacz wideo Falstart polskich skoczków w Pucharze Świata. Czy są powody do obaw?

Stoch rozłożył ręce. Polak "wycięty" po skoku w złych warunkach

Kacper Merk prowadzący z nim rozmowę dla Eurosportu pytał Stocha o przyczynę słabszej próby i przytoczył, że Dawid Kubacki stwierdził, że jury nie powinno puścić Polaka w takich warunkach. - Nie wiem, no. Idąc tutaj, zastanawiałem się, co wam mam odpowiedzieć. I jedyne, co mi przyszło do głowy to... Potrzymaj moje narty - poprosił dziennikarza Stoch. I chwilę później szeroko rozłożył ręce.

- Pierwszy skok (w kwalifikacjach - przyp.red.) był za wcześnie. Taki psikus. Natomiast drugi wydawał się dobry. Może był odrobinę spóźniony, ale czułem energię z progu, to wszystko wydawało mi się, że jest okej. No fizyki nie oszukam - wskazał Stoch. - Kamil nie miał szans w tym skoku odlecieć. Miał dwa metry z tyłu na progu i dwa na buli. Przyssało go do zeskoku. To nie był sprawiedliwy konkurs - ocenił w studiu Eurosportu Adam Małysz

Sędziowie w pierwszej serii nie poczekali, ale drugą serię już przeciągali

Jury nie poczekało na próby czterech zawodników, którzy w trudnych warunkach nie oddali skoków na miarę zapunktowania w zawodach. Poza Stochem chodzi o Piusa Paschke, Yukiyę Sato i Roberta Johanssona.

Co ciekawe, w drugiej serii sędziowie poszli po rozum do głowy. Gdy podmuchy sięgnęły nawet 2-3 metrów na sekundę z tyłu skoczni, konkurs dwukrotnie przerywano i zmieniano długość najazdu na próg. Decyzji o przerwie nie było jednak w przypadku "wycięcia" czterech skoczków w pierwszej rundzie.

Konkurs w Ruce wygrał Słoweniec Anze Lanisek. W finale na swój skok czekał dobrych kilka minut. Zapunktowało dwóch Polaków - 23. Jakub Wolny i 27. Piotr Żyła. Następne zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich zaplanowano na dni 3-5 grudnia w Wiśle. W Polsce odbędzie się konkurs drużynowy i indywidualny. Relacje na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA