Murańka przemówił z rosyjskiego szpitala. Ma jeden cel

Łukasz Jachimiak
"Sufit mu do jedzenia spada, a ten sufit i tak wygląda lepiej niż jedzenie" - tak mówił Piotr Żyła o warunkach, w jakich w Niżnym Tagile izolowany był Klemens Murańka. - Teraz jest kultura - mówi nam skoczek przebywający w klinice w Jekaterynburgu, co kosztuje 400 euro za dobę. - Ale za mną już piąty z rzędu pozytywny test na covid. I nie mam węchu - martwi się nasz skoczek.

W środę polska kadra skoczków narciarskich odleciała z Rosji do Finlandii. Od piątku do niedzieli w ramach drugiego weekendu Pucharu Świata odbędą się zawody w Kuusamo.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

W Rosji nie wystąpi Klemens Murańka, który od soboty jest izolowany po tym, jak miał pozytywny wynik testu na covid. Niestety, nie wiadomo, kiedy nasz skoczek będzie mógł wyjechać z Rosji.

Zobacz wideo Nowy sezon, nowe nadzieje. "Kubackiego stać na wszystko. To może być jego zima"

Żyła ujął to idealnie. "Zgadzam się z Piotrem"

- Czuję się dobrze, ale nie mam węchu i za mną już piąty z rzędu pozytywny test - mówi nam Murańka.

Rosjanie testują Klemensa raz na dobę. - Czekam na negatyw, żeby móc wrócić do Polski, codziennie walczę, żeby mieć ten wynik - mówi skoczek w rozmowie ze Sport.pl.

Na szczęście od poniedziałku Murańka spędza czas w dobrych warunkach. Polski Związek Narciarski postanowił opłacać jego pobyt w klinice w Jekaterynburgu, mimo że to duży koszt - 400 euro dziennie.

Oszczędności szukać się nie dało. - "Sufit mu do jedzenia spada, a ten sufit i tak wygląda lepiej niż jedzenie" - tak przed kamerą Eurosportu wypowiedział się Piotr Żyła o warunkach, jakie Murańka miał w izolatorium w Niżnym Tagile.

- Teraz jest kultura. Ale wcześniej tak było, zgadzam się z Piotrem - mówi nam Murańka.

Cel: zdążyć na Wisłę

Bez względu na warunki pobytowe skoczek z Zakopanego ma nadzieję na jak najszybszy powrót do Polski. Murańka chciałby wystartować za półtora tygodnia w Wiśle, w pierwszym w tym sezonie krajowych zawodach Pucharu Świata.

Teraz w Kuusamo miejsce Murańki w kadrze zajął Aleksander Zniszczoł. Poza nim wystąpi szóstka, którą oglądaliśmy w Niżnym Tagile, a więc: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Jakub Wolny i Stefan Hula.

Więcej o: