Kasai przebywa w Rovaniemi, gdzie stara się szlifować formę. Dotychczasowa dyspozycja nie pozwoliła mu uzyskać powołania na zawody Pucharu Świata, bo japoński system wybierania zawodników nie daje szans wysyłania ich na nie za zasługi. A od pozostałych tamtejszych skoczków Kasai był jednak o wiele gorszy.
Japończyk doświadczył jednak bardzo groźnej sytuacji, gdy podczas jednego z jego treningowych skoków zakołysało nim w powietrzu i przechylił się niebezpiecznie w stronę zeskoku. Ogromne doświadczenia Kasaiego pozwoliło mu się jednak wyratować z tej sytuacji i wylądować bez upadku.
Filmik z całego zdarzenia można zobaczyć na profilu "localSJresults" na Twitterze. We wpisie pojawia się jeszcze informacja, że poza Kasaim w Rovaniemi trenuje także Taku Takeuchi.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Kasai niemal na pewno stracił szanse na wyjazd na igrzyska olimpijskie po słabym występie na mistrzostwach Japonii w październiku. 49-letni skoczek nie traci jednak motywacji i zaznacza, że chciałby startować nawet za dziewięć lat.
- Jeśli nawet nie pojadę na swoje dziewiąte igrzyska do Pekinu, to nie mam zamiaru kończyć kariery - zapowiedział Japończyk wówczas po zawodach cytowany przez portal Hochi News. - Wciąż mogę pojechać do Włoch w 2026, albo na te w 2030 roku, gdzie jedną z kandydatur jest Sapporo - stwierdził Kasai.
Zawodnik debiutował w zawodach Pucharu Świata w grudniu 1988 roku właśnie w Sapporo. W zeszłym sezonie nie pojawił się w konkursie najwyższej rangi, przez co przerwał serię kolejnych sezonów z udziałem w cyklu. Miał ich w dorobku już aż 31. Jego największym sukcesem w karierze pozostaje srebrny medal olimpijski zdobyty w konkursie na dużej skoczni na igrzyskach w Soczi. Poza tym ma także złoto mistrzostw świata w lotach z Harrachova z 1992 roku, czy dwa indywidualne brązowe medale mistrzostw świata w Val di Fiemme z 2003 roku.