Piątkowe kwalifikacje rozbudziły apetyty polskich kibiców. Z kapitalnej strony pokazał się Kamil Stoch, który wygrał deklasując konkurencję. Polak skoczył najdalej - aż 135 metrów. Żaden ze skoczków w kwalifikacjach nie oddał tak dalekiej próby. Mało tego, nikt nie osiągnął granicy 130 metrów. Na koniec miał przewagę ponad 10 punktów nad drugim Anze Laniskiem.
Tym razem nasz mistrz nie odpalił tak, jak w kwalifikacjach ale zaliczył udany skok. 124,5 metra dało mu na koniec siódme miejsce. Tym razem, w przeciwieństwie do piątkowych kwalifikacji, w pierwszej dziesiątce znalazło się miejsce dla jeszcze jednego Polaka. Piotr Żyła skoczył lepiej od Kamila i wylądował na 122 metrze. To dało mu piątą lokatę.
Więcej o skokach narciarskich przeczytasz również na Gazeta.pl!
Niestety, pozostali Polacy pokazali się z gorszej strony. 20. miejsce zajął Dawid Kubacki (114 metrów), 30. Andrzej Stękała (114 m.), a 31. Jakub Wolny (115 m.). Serię próbną wygrał Halvor Egner Granerud, który skoczył zdecydowanie najdalej – 133 metry. Drugie miejsce zajął Karl Geiger ze skokiem na 130 metrów, trzeci był Austriak Jan Hoerl, który skoczył 128,5 metra.
Sobotni konkurs Pucharu Świata w Niżnym Tagile rozpocznie się o godz. 16. Relacja na żywo na sport.pl. i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.