Puchar Świata w skokach narciarskich rozpocznie się w nadchodzący weekend w rosyjskim Niżnym Tagile. Już pojawiły się niepokojące informacje. Najpierw wykryto koronawirusa u pierwszego skoczka, reprezentanta Szwajcarii Gregora Deschwandena, a teraz doszedł kolejny problem, który może utrudnić przeprowadzenie zawodów.
Pogoda w rosyjskiej miejscowości jest niezwykle kapryśna. Jeszcze w środę prognozy mówiły, że konkursy odbędą się bez żadnych przeszkód pogodowych w dniach 20-21 listopada. Tymczasem najnowsze komunikaty pogodowe już nie są tak pomyślne. Od piątku ma przyjść ocieplenie i temperatura ma wynosić około 0 stopni Celsjusza. Jednak największym zmartwieniem dla organizatorów PŚ w Niżnym Tagile ma być silny wiatr, którego podmuchy w weekend mogą dochodzić nawet do 4 m/s. Dodatkowo w sobotę i niedzielę może padać śnieg.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
piątek (19.11.2021)
sobota (20.11.2021)
niedziela (21.11.2021)
Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Jakub Wolny, Andrzej Stękała i Klemens Murańka zostali powołani przez trenera Michala Doleżala na inaugurację Pucharu Świata w Niżnym Tagile. - Chciałbym mieć trudny wybór, ale musimy poczekać, jak zawodnicy będą skakać. Mam nadzieję, że będziemy mieli piątkę, szóstkę czy nawet siódemkę blisko dziesiątki - powiedział Michal Doleżal.
W tym sezonie skoki narciarskie będą transmitowane na antenach Eurosportu, a w otwartej telewizji w TVN. To spora zmiana, bo przez wiele lat zawody Pucharu Świata można było obejrzeć w Telewizji Polskiej.