Podium Habdasa w Falun to poprawa jego najlepszego wyniku z soboty, gdy zajął bardzo pechowe czwarte miejsce, o zaledwie 0,4 punktu za podium. Tym razem niewiele 17-letniemu zawodnikowi zabrakło do wygrania całej rywalizacji.
Po pierwszej serii Habdas zajmował szóste miejsce. Uzyskał znakomite 98,5 metra, ale słabe noty za lądowanie sprawiły, że pomimo drugiej odległości zawodów, spadł o kilka pozycji. Różnice nie były jednak wielkie, a w drugiej serii Habdas poleciał już najdalej ze wszystkich zawodników - na 94,5 metra.
To dało mu drugie miejsce. Przegrał tylko z Austriakiem Maximillianem Ortnerem (99 i 92 metry), który osiągnął notę 244,3 punktu, o 1,3 punktu lepszą niż Habdas. Ex aequo z Polakiem sklasyfikowano kolejnego z Austriaków: Clemensa Aignera (98 i 94 metry).
Habdas jeszcze raz potwierdził zatem swój wielki talent, o którym tak pisaliśmy po jego szóstym miejscu w Letnich Mistrzostwach Polski na Średniej Krokwi w Zakopanem: "Już kilka lat temu obwołano go sporą nadzieją, a sam mówił o marzeniu związanym z występem na igrzyskach olimpijskich, ale teraz już sam Michal Doleżal nie gryzie się w język przy pytaniu o możliwy debiut skoczka w Pucharze Świata. Zachwyca nie tylko odległościami, ale przede wszystkim stylem. Tak pięknie położonego na nartach i cudownie wykorzystującego lot skoczka Polska wśród swojej młodzieży dawno nie widziała".
Wynik Habdasa jest najlepszym rezultatem polskiego skoczka w zimowych zawodach FIS Cup od ponad trzech lat. W lutym 2018 roku Tomasz Pilch wygrał dwa konkursy tego cyklu w Rastbuechl w Niemczech. Później Adam Niżnik był jeszcze trzykrotnie drugi w 2019 roku, ale to wyniki z letnich startów.
W drugim konkursie w Falun świetnie spisał się także Arkadiusz Jojko. 19-latek zajął świetne, najlepsze w karierze szóste miejsce po skokach na 95 i 92 metry. Bardzo solidny występ zaliczył też Klemens Joniak (91,5 i 90,5 metra) - szesnaste miejsce.
Punktowało jeszcze dwóch Polaków - 22. Szymon Jojko (90,5 i 88 metrów) oraz 24. Szymon Zapotoczny (91,5 i 86,5 metra). Zdyskwalifikowany po swoim drugim skoku został Adam Niżnik (90,5 metra), który został sklasyfikowany na 30. pozycji.
Kolejne zawody cyklu FIS Cup zaplanowano na dni 11-12 grudnia w Kanderstegu w Szwajcarii. W międzyczasie ruszą też Puchar Kontynentalny - 4-5 grudnia w Pekinie, lub 10-11 grudnia w Vikersund, jak i Puchar Świata - 19-21 listopada w Niżnym Tagile. Relacja na żywo z zawodów PŚ na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.