Żyła już gdy przyjechał na kompleks Średniej Krokwi w Zakopanem wydawał się naładowany pozytywną energią. Zagadywał wszystkich na skoczni, uśmiechnięty i - jak się okazało - gotowy do oddawania długich skoków. Do tego najrówniejszych z całej stawki.
Wiślanin zgarnął złoty medal letnich MP dzięki próbom na 103,5 i 106 metrów. Dały mu łączną notę 279,2 punktu i przewagę aż 7,5 punktu nad drugim Klemensem Murańką. Teorię na temat tego, w jaki sposób wyrobił sobie taką zaliczkę nad rywalami ma Dawid Kubacki. - Zawody w Zakopanem, sędziowie z Wisły - śmiał się w rozmowie z dziennikarzami.
- A no byłem u sędziów wieczorem wcześniej, wiadomo - odpowiadał Żyła zapytany o słowa Kubackiego. Ten akurat przechodził obok po ceremonii medalowej. - Co ja poradzę? - rozkładał ręce 31-latek, ale puszczał oko. - Nich mo! Młody jest to nich mo - dodawał o 34-letnim Żyle, który zabrał mu tytuł zdobyty przed rokiem w Szczyrku.
Z jednego powodu nowemu mistrzowi Polski mogło nie być do śmiechu. Po swoich skokach lekko utykał. Okazuje się, że skoczek odczuwa ból w kolanie przy dalekich próbach. - Dzisiaj już widzę, że będzie dalej i sobie myślę: Ojejku, ojejku, ale mnie będzie boleć! Oczywiście starałem się wylądować telemarkiem. Teraz jest już dobrze - mówił Żyła po konkursie.
- Jedno piwo wypiję i przejdzie! - śmiał się, gdy został zapytany o swoje kolano przez dziennikarza TVP Sport. - W kolanie mnie łupnęło. Czasem tak mam. Na treningach wolę sobie krócej skakać, bo później mnie nie boli. Tylko jak polecę dalej, ale to charakterystyczne tylko przy igelicie. Na śniegu tak nie mam. Tu jest twardo i przy telemarku boli - rozwinął wątek skoczek.
- Wziąłem się trochę za siebie. Lato przepracowałem dobrze i nie ma problemu, ale ja tak czasem mam. Akurat się mi chciało przygotować, bo fajnie i nowa skocznia. Czuję, że zima się zbliża, bo się jeździ na torach lodowych, to już można się lepiej eksploatować - podsumował swój występ Żyła.
W piątek powalczy jeszcze o dołożenie do indywidualnego złota także medalu w rywalizacji drużynowej. Żyła reprezentuje Wiślańskie Stowarzyszenie Sportowe. Wystąpi w pierwszej drużynie swojego klubu razem z Tomaszem Pilchem, Pawłem Wąskiem i Aleksandrem Zniszczołem. Początek konkursu zaplanowano na godzinę 11:45.