Oficjalnie! Sensacyjny mistrz Czterech Skoczni wraca do sportu po długiej przerwie!

Wielki powrót w skokach narciarskich. Znów na skoczni zobaczymy Thomasa Dietharta, sensacyjnego zwycięzcę z 2014 roku Turnieju Czterech Skoczni.

Thomas Diethart wstawił na swoim profilu na Instagramie post ze zdjęciem nart i napisem: Come-Back 2021. - Zapowiadam mój powrót. Jak zawsze jestem sprawny fizycznie i przygotowany psychicznie - dodał skoczek.

 
Zobacz wideo Potworny upadek Tandego w Planicy. "To było bardzo mocne uderzenie"

"Diethart zapracował sobie na ten powrót"

Thomas Diethart w 2014 roku był największą sensacją świata skoków narciarskich. Niespodziewanie wygrał Turniej Czterech Skoczni i został wicemistrzem olimpijskim w Soczi wraz z austriacką drużyną. Jednak już cztery lata później Thomas Diethart zakończył karierę po serii groźnych upadków.

Na początku maja zaczął trenować z austriacką kadrą w Innsbrucku. Austriackie media pisały, że były skoczek "zapracował sobie na ten powrót".

Wielu mówi, że to, w jakiej formie znalazł się w 2014 roku Austriak z Michelhausen spod Wiednia, było przypadkiem. To nie mieści się w głowie, że zawodnik, w którym nikt nie widział wcześniej wielkiego potencjału, wygrał tak prestiżowe zawody jak Turniej Czterech Skoczni - pisał o nim w artykule Jakub Balcerski, dziennikarz sport.pl.

Po 2014 roku Diethart stracił formę i w kolejnych miesiącach coraz bardziej spadał w hierarchii austriackich skoczków. Starał się wrócić na szczyt, ale napotkał na spore przeciwności. Na jego karierę już na zawsze wpłynęły trzy zdarzenia na skoczni. Poza wygraną w Turnieju Czterech Skoczni także dwie nieprzyjemne chwile, które sprawiły, że zaczął bać się skakania na nartach.

Upadki zniszczyły karierę Dietharta

28 lutego 2016 roku podczas Pucharu Kontynentalnego w Brotterode Thomas Diethart dostał silny podmuch wiatru po wyjściu z progu, nie opanował swoich nart, a następnie spadł i z dużą siłą uderzył w zeskok. Już kilka tygodni później Austriak znów upadł, ale nie odniósł żadnych poważnych urazów. Nieco ponad rok później, 29 listopada 2017 roku, Diethart stracił kontrolę nad swoimi nartami podczas jednego ze skoków treningowych w Ramsau. Trafił na oddział intensywnej terapii i przez kilka miesięcy dochodził do pełnej sprawności po urazach, jakie wówczas odniósł.

Kilka miesięcy po upadku zrozumiał, że jego skutki są zbyt duże, żeby podjąć próbę powrotu na skocznię. Oficjalnie zakończył karierę w kwietniu 2018 roku.

Więcej o:
Copyright © Agora SA