Polacy bez medalu w drużynówce? Tak sugerują wyniki. Doleżal wybrał "czwórkę" na sobotę

Gdyby w sobotnim konkursie drużynowym na MŚ w Oberstdorfie powtórzyły się skoki z konkursu indywidualnego, reprezentacja Polski nie zdobyłaby żadnego medalu, kończąc zawody na czwartym miejscu. Mimo dość rozczarowujących rozstrzygnięć, trener Michal Doleżal potwierdził po konkursie, że w sobotniej drużynówce wystąpi "żelazna" czwórka biało-czerwonych.

W piątkowych zawodach indywidualnych najlepszy był Austriak Stefan Kraft, który wyprzedził Norwega Roberta Johanssona i Niemca Karla Geigera. Z Polaków najwyżej uplasował się Piotr Żyła, który był czwarty. Rozczarowali pozostali biało-czerwoni. Dawid Kubacki był 15., Kamil Stoch 19., a Andrzej Stękała 21.

Zobacz wideo

Trener Michal Doleżal mimo wszystko zadecydował, że nie będzie dokonywał zmian przed sobotnim konkursem drużynowym. Wystąpią w nim ci, którzy przez cały sezon spisują się zdecydowanie najlepiej. Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Andrzej Stękała - to oni powalczą o medal. 

W piątek Polacy zajęliby czwarte miejsce

Polacy w piątkowym konkursie zdobyli łącznie 949,4 punktu. Pod tym względem zdecydowanie najlepsi byli Austriacy, którzy wywalczyli ich aż 1020,8. Tuż za nimi plasują się Norwegowie z notą łączną 1002,6 punktu. 

Trzecie miejsce zajęliby Słoweńcy, ale pod jednym warunkiem. Zaliczona musiałaby zostać próba zdyskwalifikowanego Bora Pavlovcicia. Gdyby osiągnął on w drugiej serii identyczną notę za swój skok, to reprezentacja Słowenii zdobyłaby w sumie 973,6 punktu. W związku z tym Polska byłaby w piątek czwarta, ale też trzeba zauważyć, że tuż za Biało-Czerwonymi uplasowaliby się Niemcy (948,6), których lider Markus Eisenbichler stracił ponad 20 punktów ze względu na upadek.

Jedno jest pewne - aby wywalczyć medal w konkursie drużynowym, polscy skoczkowie muszą się w sobotę wyraźnie poprawić. W przeciwnym razie rywalizacja na dużej skoczni może się dla nich zakończyć podwójnym rozczarowaniem. Początek sobotnich zawodów zaplanowano na godzinę 17:00. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA