Informacja, którą podawał wcześniej na Twitterze Adam Bucholz z portalu skijumping.pl, została potwierdzona. - Planica będzie gospodarzem dodatkowych zawodów w lotach narciarskich w czwartek 25 marca, zastępując Vikersund - czytamy w komunikacie FIS-u na Twitterze.
Zatem w Planicy od 25 do 28 marca odbędą się w sumie trzy konkursy indywidualne i jeden drużynowy. Decyzja Międzynarodowej Federacji Narciarskiej jest porażką, ponieważ wcześniej wszystko wskazywało na to, że Planica zorganizuje cały dodatkowy weekend ze skokami.
Po zakończeniu MŚ w Oberstdorfie skoczkowie mieli pierwotnie rywalizować w zawodach Raw Air, które zostały odwołane z powodu pandemii koronawirusa i restrykcji wprowadzonych przez norweski rząd. W ich miejsce nie odbędą się zatem żadne dodatkowe konkursy, poza tym jednym, indywidualnym, który zaplanowano w Planicy na 25 marca. 26 i 28 marca skoczkowie również będą rywalizować w konkursach indywidualnych, a 27 marca w konkursie drużynowym na skoczni Letalnica.
Kilka tygodni temu mówiło się również o możliwości przejęcia części konkursów przez Polskę. - Daję 10 procent szans na Pol Air. Za to szanse na zrobienie przez nas jeszcze jednego weekendu oceniam na 50 procent. Skoro od sponsorów padły pytania, czy byśmy nie zrobili dodatkowych konkursów, to głupio byłoby nie siąść i nie porozmawiać - mówił nam wtedy Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN.
Okazało się jednak, że będzie to niemożliwe ze względów finansowych. - FIS był gotów wyłożyć tylko około 120 tysięcy złotych na co najmniej 1,5 miliona, jakich byśmy potrzebowali. Norwegowie też nie zaproponowali dużej kwoty. Mimo że w ich interesie jest możliwość pokazania reklam sponsorów stojących za Raw Air - tłumaczył później Winkiel.
W Pucharze Świata prowadzi zdecydowanie Halvor Egner Granerud, który ma aż 526 punktów przewagi nad drugim, Niemcem Markusem Eisenbichlerem. Po decyzji o przeprowadzeniu tylko jednego dodatkowego konkursu PŚ w Planicy Norwegowi już nic nie zabierze prowadzenia w klasyfikacji generalnej i zdobędzie pierwszą Kryształowa Kulę w karierze. Trzeci w klasyfikacji jest Kamil Stoch.
Obecnie skoczkowie rywalizują na MŚ w Oberstdorfie już bez Graneruda, który miał pozytywny wynik testu na koronawirusa. 5 marca odbędzie się konkurs indywidualny na dużej skoczni, a dzień później zaplanowana została rywalizacja drużynowa.