Kubacki broni tytułu mistrza świata. Wyjątkowy plastron. "Waży chyba tyle samo"

- Nie jest ciężki ten plastron, waży chyba tyle samo, co te zwykłe. Numer jak numer - mówił Dawid Kubacki o wyjątkowym plastronie, który dostał na konkurs na normalnej skoczni w Oberstdorfie. A to dlatego, że będzie w nim bronił tytułu mistrza świata sprzed dwóch lat.

Dawid Kubacki w Oberstdorfie występuje jako wciąż aktualny mistrz świata z normalnej skoczni w Seefeld. Dwa lata temu w nieprawdopodobnych okolicznościach awansował z 27. na 1. miejsce i zdobył złoty medal. Teraz będzie jednym z faworytów do podium MŚ na Schattenbergschanze.

Zobacz wideo O medalach w mistrzostwach świata mogą decydować nie odległości, ale noty za styl

Wyjątkowy plastron Kubackiego w Oberstdorfie. "Waży chyba tyle samo, co te zwykłe"

Fakt, że w Niemczech Kubacki broni tytułu uprawnia go do noszenia specjalnego plastronu, na którym zamiast numeru startowego ma zaznaczone, że jest mistrzem świata z 2019 roku. - Nie jest ciężki ten plastron, waży chyba tyle samo, co te zwykłe. Numer, jak numer, nie patrzę na niego na rozbiegu czy w locie. Widać go dopiero na zdjęciach i jak go ubieram - mówił w rozmowie dla Eurosportu po kwalifikacji, nawiązując do presji, jaka mogłaby pojawić się w związku z chęcią powtórzenia sukcesu z Austrii

A jak Kubacki ocenia swoje skoki? - Było bliżej tego, co ma być niż przedwczoraj, jak trenowaliśmy. Skoki okej, ale czegoś im jeszcze brakuje. W treningu było za bardzo zaczęte od góry, teraz lepiej, ale aż tak dobrze próg "nie oddał" (nie wpłynął na pozycję w locie, dodając prędkości - przyp.red.), jak mógł. Próbowałem to troszeczkę opanować i chyba się udało, jutro powinno być w porządku - opisywał Polak.

O medalach na normalnej skoczni zadecydują noty za styl i warunki. "Nie kalkuluję sobie w powietrzu, czy meter bliżej, czy meter dalej"

Na skoczni normalnej jeszcze ważniejsze niż zazwyczaj powinny być noty za styl i warunki, w których zawodnicy będą oddawać skok. Różnice będą bowiem o wiele mniejsze niż na dużym obiekcie. - To jest prawda objawiona, zwłaszcza na tak małej skoczni. Każde pół punktu się liczy, co pokazał nam nawet ostatni konkurs w Rasnovie (Kubacki stracił w nim 0,1 punktu do podium). Trzeba być skoncentrowanym na tym, co trzeba zrobić, bo każdy detal może zadecydować - wskazał Dawid Kubacki.

- Czy mogę jakoś na to wpłynąć i specjalnie skrócić skok pod noty? Jakbym zaczął się nad tym skupiać, to może znalazłby się na to czas. To idzie z automatu wszystko, nie kalkuluję sobie w powietrzu, czy meter bliżej, czy meter dalej. Ale będę się starał, żeby przy lądowaniu wychodziło wszystko dobrze i żeby sędziowie mogli to docenić notami - dodał skoczek. 

16:30 - o tej godzinie w sobotę rozpocznie się walka o medale w konkursie indywidualnym w Oberstdorfie. Ostatnim sprawdzianem będzie seria próbna, którą zaplanowano na 15:15. Relacje na żywo na Sport.pl.

Więcej o: