W miniony weekend Halvor Egner Granerud wykonał perfekcyjny skok, ale żaden z sędziów nie dał mu maksymalnej noty "20". Sytuację pod lupę wzięli norwescy sędziowie, którzy zorganizowali spotkanie, na którym głównym tematem były zbyt niskie oceny przyznawane skoczkom narciarskim podczas zawodów.
Sędziowie z Norwegii powodu pandemii koronawirusa nie mogą obecnie oceniać skoczków w Pucharze Świata poza granicami swojego kraju. Zwrócili oni uwagę, że coraz częściej dochodzi do sytuacji, gdy dany zawodnik pomimo perfekcyjnego lotu i lądowania, nie dostaje maksymalnej oceny za swój skok. Takie sytuacje mają miejsce m.in. w przypadku prób Graneruda (ani razu jeszcze nie dostał "20", ale też Kamila Stocha.
Doświadczony norweski sędzia Ole Walseth w rozmowie z "Dagbladet" wyjaśnił, że głównym problemem jest "obawa sędziów przed popełnieniem błędu, przez który mogliby zostać odsunięci od zawodów na pewien okres". - Sędziowie są oceniani po każdym konkursie. Boją się dać zbyt wysoką notę i uważają, że dla najlepszych skoczków bezpiecznie będzie przyznać im noty między 18,5 a 19,0 pkt. Z kolei słabsze próby oceniane są nagradzane 16,0 do 18,0 pkt - tłumaczył na łamach norweskiego dziennika.
W dalszej części rozmowy Walseth odniósł się do Kamila Stocha, który wielokrotnie dostawał zbyt niskie oceny po swoim skoku, pomimo tego, że trudno było się przyczepić do czekogolwiek w locie skoczka i już w samym lądowaniu. - Kamil Stoch jest skoczkiem, który lata daleko i pięknie. I zawsze ląduje idealnie, więc aby dostrzec jakieś błędy w jego próbach należałoby obejrzeć powtórki i to przez dużą lupę. Tylko w tym sezonie miałem okazje oglądać go kilkakrotnie. Według mnie wiele razy zasługiwał na "20", lecz ich nie otrzymywał - przyznał norweski sędzia.
- Ponadto sędziowie stosują niepisaną zasadę. Na przykład, jeśli skoczysz o pięć metrów mniej niż lider - ale zrobisz wszystko perfekcyjnie - to i tak odejmą ci 5-7 punktów - dodał.
W podobnym tonie do Walsetha wypowiedział się były skoczek Johan Remen Evensen, a obecnie ekspert telewizji NRK. - Jestem przeciwny tej zasadzie. Myślę, że głównym problemem jest to, że sędziowie nie odważą się użyć skali ocen, takiej jak należy. Powinni karać złe skoki i dawać wystarczająco wysokie oceny za dobre skoki - podkreślił Evensen, który w przeszłości wielokrotnie reagował na zbyt niskie oceny przy skokach Stocha, tak jak np. w Klingenthal.
Evensen stwierdził, ze dzisiaj skoki są dużo lepsze niż jeszcze 20 lat temu, gdy złoty medalista olimpijski z Nagano, Kazuyoshi Funaki dostał notę marzeń, gdy pięciu sędziów dało mu po "20". - Uważam, że dzisiaj za swój skok nie dostałbym takich not. Wówczas było to standardem na lata 20. XX wieku. Dlaczego teraz lepiej skaczący Stoch tak rzadko jest oceniany na "20"? - zakończył Evensen.
Przed nami MŚ w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie. Już w sobotę 27 lutego odbędzie się pierwszy konkurs indywidualny. Trener reprezentacji Michal Doleżal po ostatnim weekendzie Pucharu Świata w Rasnovie ogłosił ostateczną kadrę, która pojedzie do Oberstdorfu. Jeżeli chodzi o mężczyzn znaleźli się w niej: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Klemens Murańka i Jakub Wolny. Panie natomiast reprezentować będą Kinga Rajda, Nicole Konderla, Anna Twardosz, Joanna Szwab i Kamila Karpiel. Polacy liczą na medale przede wszystkim w rywalizacji męskiej w której jesteśmy jednymi z faworytów zarówno w rywalizacji indywidualnej jak i drużynowej. Indywidualnie na pewno najbliżej są na tę chwilę Kamil Stoch i Dawid Kubacki, którzy udowodnili już świetną dyspozycję w rywalizacji w Rasnovie. Kobiety będą chciały sprawić niespodziankę i zajść jak najdalej, ale największe nadzieję wiążą z rywalizacją mieszaną. Podczas weekendu w Rumunii odbył się konkurs miksta i Polacy zajęli w nim szóste miejsce.
23 lutego 2021 (wtorek)
24 lutego 2021 (środa)
25 lutego 2021 (czwartek)
26 lutego 2021 (piątek)
27 lutego 2021 (sobota)
28 lutego 2021 (niedziela)
1 marca 2021 (poniedziałek)
2 marca 2021 (wtorek)
3 marca 2021 (środa)
5 marca 2021 (piątek)
6 marca 2021 (sobota)