Fenomenalne zwycięstwo polskiego skoczka! Czekał na to ponad trzy lata. Świetne skoki całej kadry

Tomasz Pilch w pięknym stylu wygrał zawody Pucharu Kontynentalnego w Brotterode. Trzecie miejsce zajął Maciej Kot. Wszyscy biało-czerwoni znaleźli się w pierwszej dziesiątce konkursu.

Stefan Hula w sobotę i Tomasz Pilch w niedzielę. Polscy skoczkowie zdominowali weekend Pucharu Kontynentalnego w niemieckim Brotterode na skoczni HS117. 

Zobacz wideo Dawid Kubacki o dyskwalifikacji Stękały: Mnie samemu zdarzało się podczas letnich zawodów stracić 1,5 kg

Kolejny świetny występ Polaków 

Biało-czerwoni świetnie wypadli już w pierwszej serii. Tomasz Pilch poleciał aż 115,5 metra i pewnie prowadził, Maciej Kot był trzeci, a Stefan Hula czwarty. W finale o jedną pozycję poprawił się Aleksander Zniszczoł, który skończył konkurs na dziewiątym miejscu, Stefan Hula spadł o dwie pozycje na miejsce szóste, a Kot i Pilch utrzymali swoje dobre miejsca z pierwszej serii! Polaków rozdzielił Junshiro Kobayashi.

Dla Tomasza Pilcha jest to dopiero trzecie zwycięstwo w zawodach Pucharu Kontynentalnego w karierze, ale musiał na nie czekać aż trzy lata i 65 dni. Poprzednie trzy miejsca na podium w PK Pilch zanotował w sezonie 2017/2018, gdy po raz pierwszy świat skoków usłyszał o utalentowanym polskim skoczku. Wtedy Pilch wygrał na otwarcie sezonu w Whistler, a później także w Kuusamo. Pod koniec grudnia znalazł się na podium w Engelbergu i wywalczył miejsce na austriacką część Turnieju Czterech Skoczni. 

Rośnie forma Pilcha, dobra wiadomość przed kolejnym sezonem

Niestety, później jego forma zaczęła dołować, a skoczek przez dwa sezony nie mógł wrócić do dyspozycji z końca 2017 roku. Na szczęście pewne przełamanie przyszło pod koniec poprzedniej zimy i Pilch zaczął oddawać wreszcie dobre skoki. Młody skoczek miał również bardzo udane lato przed obecnym sezonem, ale jego rozwój zatrzymała drobna kontuzja, której nabawił się po jednym z dalekich lotów na treningu w Oberstdorfie. W międzyczasie przyszło także przeziębienie, które sprawiło, że Pilch stracił kilka tygodni treningów. Na szczęście koniec zimy wygląda dla niego coraz lepiej, a to bardzo ważna wiadomość, przed przygotowaniami do sezonu olimpijskiego. Bo kolejne przygotowania Pilch zacznie ze zdecydowanie wyższego poziomu. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.