Granerud wrócił do Norwegii po specjalną żywność. To sekret jego formy

Halvor Egner Granerud po raz pierwszy od czterech tygodni wrócił do Norwegii. Skoczek będzie tam przebywał przez dwa dni, aby przygotować zapas specjalnej żywności na dalszą część sezonu. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zdradził, co je.

Halvor Egner Granerud w konkursach Pucharu Świata w Zakopanem w miniony weekend powiększył przewagę nad Markusem Eisenbichlerem i Kamilem Stochem. Norweg zajął 7. miejsce w sobotnim konkursie indywidualnym, natomiast w niedzielę wygrał z przewagą 2,9 pkt nad Słoweńcem Anze Laniskiem. Trzecie miejsce w niedzielnym konkursie zajął Norweg Robert Johansson. Granerud ma 1542 punkty w klasyfikacji generalnej i ma 525 "oczek" więcej od drugiego Eisenbichlera.

Zobacz wideo "Skąd my to znamy?". Niesamowita przemiana Graneruda

Granerud zdradził, jaką specjalną żywność je. "Już wcześniej miałem cztery tygodnie postu"

Halvor Egner Granerud wrócił na dwa dni do Norwegii, aby przygotować zapas specjalnej żywności na dalszą część sezonu. W najbliższy weekend skoczkowie będą walczyć o punkty w Pucharze Świata na skoczni Trambulina Valea Carbunarii w rumuńskim Rasnowie, a potem zaczną rywalizację w Mistrzostwach Świata w Oberstdorfie, które rozpoczną się 24 lutego, a zakończą 7 marca bieżącego roku.

Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zdradził, jaką specjalną żywność je i jak regularnie jadł w ostatnich dniach. – Mam alergię na gluten, dlatego w podróżach zagranicznych jem tylko sprawdzone wcześniej norweskie produkty. Głównie jest to pieczywo chrupkie, różne płatki śniadaniowe, masło orzechowe i owsianka w torebkach do zalania gorącą wodą. Miesiąc nie byłem w domu, a do Lahti zabrałem prowiant na trzy dni. Po wejściu obostrzeń w Norwegii polecieliśmy od razu do Niemiec – powiedział Granerud.

Norweg z powodu obaw przed zakażeniem koronawirusem dotarł do Zakopanego z Klingenthal samochodem wraz z drugim trenerem reprezentacji. – Moi koledzy polecieli do Oslo i przywieźli mi prowiant, ale było go za mało. Teraz czeka mnie równie długi pobyt za granicą. Już miałem cztery tygodnie postu i obserwowałem, jak inni najadają się makaronami, zupami i chlebem, od których dostaję ostrego zapalenia jelit. Nawet podczas krótkiego pobytu w Trondheim na kwarantannie zamówiłem kilka kartonów jedzenia przez internet z dostawą pod drzwi. W międzyczasie najem się pierwszy raz od tych czterech tygodni – dodał lider klasyfikacji Pucharu Świata.

Więcej o: