W piątek kwalifikacji nie wygrał Halvor Egner Granerud, bo był drugi za Robertem Johanssonem, a w sobotę zaczął od trzeciego miejsca w serii próbnej. Wszystko zmieniło się od pierwszej serii sobotniego konkursu. I wróciło do normy - prowadził Granerud przed Borem Pavlovciciem i Andrzejem Stękałą.
Druga seria zmieniła jednak wiele! Po skoku Andrzeja Stękały wydawało się, że stracił wielką szansę - zajmował drugie miejsce ze stratą 0,3 pkt do Ryoyu Kobayashiego i istniało spore ryzyko, że wypadnie jednak poza podium i zajmie 4. miejsce (które i tak byłoby jego największym sukcesem w karierze). Potem jednak słabsze skoki oddali Bor Pavlovcić i Halvor Egner Granerud, dzięki czemu Stękała zajął drugie miejsce! Wygrał Kobayashi, a trzecie miejsce zajął Marius Lindvik.
To dwunasty Polak w historii na podium Pucharu Świata i 233. raz, gdy polski skoczek zajmuje jedno z trzech czołowych miejsc. W tym sezonie zawodnicy Michala Doleżala stawali na podium już 17 razy. Poza Stękałą w najlepszej dziesiątce konkursu znalazł się także Piotr Żyła, który był ósmy. Dawid Kubacki był 11., Kamil Stoch 20., a do drugiej serii nie weszli Paweł Wąsek (32.), Jakub Wolny (36.), Klemens Murańka i Maciej Kot (ex aequo 38.), Tomasz Pilch (40.), Stefan Hula (41.) i Aleksander Zniszczoł (45.).
Drugi konkurs indywidualny w Zakopanem został zaplanowany na niedzielę o godzinie 16:00. Relacja na żywo na Sport.pl.