Tym razem Niemcy odegrali hymn po konkursie. Plan organizatorów był inny

Dekoracja zwycięzców niedzielnego konkursu w Titisee-Neustadt odbyła się bez problemów. Chociaż pierwotny plan był inny, to triumfator, Halvor Egner Granerud, usłyszał norweski hymn.

Sobotni konkurs w Titisee-Neustadt zakończył się bardzo nieprzyjemną sytuacją. W trakcie dekoracji najlepszej trójki zawodników, w której znalazł się zwycięzca Kamil Stoch oraz trzeci Piotr Żyła, nie odegrano polskiego hymnu. Wszystko przez problemy techniczne organizatorów.

Zobacz wideo Niemcy prawie 20 lat czekają na wygraną w TCS. "Trudny okres przed Horngacherem"

"Nigdy nie było naszym zamiarem zakpienie ani krzywdzenie polskiej drużyny lub polskiego narodu. Zawsze cieszymy się z udziału polskiej drużyny i wielu polskich kibiców, którzy przez ostatnie lata swoim dobrym humorem nadawali na naszym stadionie niepowtarzalną atmosferę" - czytaliśmy w oświadczeniu.

Zmiany w planach dekoracji w Titisee-Neustadt

W niedzielę organizatorzy chcieli zmazać plamę z soboty. Jak poinformował dziennikarz Eurosportu, Kacper Merk, w niedzielę hymn miał być odegrany tylko wtedy, gdy konkurs wygra Polak.

Stało się jednak inaczej. W niedzielę triumfował Norweg Halvor Egner Granerud, drugi był jego rodak Daniel Andre Tande, a trzecie miejsce zajął Stefan Kraft. Chociaż początkowe założenia były inne, to w niedzielę dekoracja zwycięzców odbyła się zgodnie z tradycją, a norweski hymn został odegrany.

Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w kolejny weekend w Zakopanem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.