Po sobotnim konkursie w Titisee-Neustadt, który wygrał Kamil Stoch, a w pierwszej siódemce znalazło się aż czterech polskich skoczków, liczyliśmy na kolejny dobry dzień i skoki naszych zawodników. Niestety w niedzielę tak dobrze nie było.
Po pierwszej serii i skoku na odległość 140 metrów prowadził Halvor Egner Granerud. Kolejne miejsca zajmowali Daniel Andre Tande (138,5 metra) oraz Markus Eisenbichler (136,5 metra). Najlepszy z Polaków był Dawid Kubacki, który zajmował 6. miejsce po skoku na odległość 134 metrów. Tuż za nim znajdował się Jakub Wolny, który skoczył 136 metrów.
Tym razem mocno rozczarował Stoch, który po pierwszej serii był dopiero na 25. miejscu. Polak uzyskał 123,5 metra, skacząc w najgorszych warunkach. Komentujący skok Stocha Adam Małysz stwierdził jednak, że lider naszej kadry wyraźnie spóźnił wyjście z progu. Do drugiej serii awansowała cała siódemka naszych skoczków: 17. miejsce zajmował Piotr Żyła (129 metrów), 21. był Andrzej Stękała (129,5 metra), 28. pozycję zajmował Paweł Wąsek (128 metrów), a 30. był Aleksander Zniszczoł (128,5 metra).
W drugiej serii Zniszczoł uzyskał 121,5 metra, Wąsek 120 metrów, Stoch 131 metrów, Stękała 128 metrów, Żyła 131,5 metra, Wolny 134 metry, a Kubacki 137 metrów.
Miejsca Polaków w niedzielnym konkursie w Titisee-Neustadt:
W konkursie najlepszy był Granerud, który w drugiej serii skoczył 138 metrów. Tyle samo uzyskał drugi w kolejności Tande, a 136 metrów skoczył zamykający podium Stefan Kraft. Poza trójkę wypadł Eisenbichler, który po skoku na odległość 135,5 metra spadł na 4. miejsce.
Kolejne konkursy Pucharu Świata już w najbliższy weekend w Zakopanem.