Tylko raz w historii polskich skoków było lepiej. "Doleżal wprowadził eksperymentalne metody"

Polscy skoczkowie pokazali się z fenomenalnej strony w Titisee-Neustadt. W całej historii Pucharu Świata zdarzył się tylko jeden lepszy konkurs dla Polaków. Z perspektywy obecnej siły polskich skoków aż niewiarygodne jest to, że nadal naszym najlepszym występem jest pamiętny Engelberg z 2013 roku.

1., 3., 5., 7. 11. i 28. - to miejsca sześciu najlepszych biało-czerwonych w sobotnim konkursie Pucharu Świata w Titisee-Neustadt. Najlepszy okazał się Kamil Stoch, który wygrał trzeci konkurs z rzędu, a na podium znalazł się jeszcze Piotr Żyła. Piąte miejsce zajął Andrzej Stękała, na którego był to najlepszy wynik w karierze (mimo problemów ze zdrowiem). Siódmy był Dawid Kubacki, który po pierwszej serii prowadził i wydawało się, że może wygrać ten konkurs.

Zobacz wideo "Kamil Stoch ruszył w pogoń za trzecią w karierze Kryształową Kulą"

Niestety, w finale trafił na fatalne warunki i nie miał żadnej możliwości, by powalczyć o zwycięstwo. - Co tu dużo mówić, trafiłem źle. Od razu była niższa parabola lotu i nie dało się polecieć - komentował na gorąco Kubacki w TVP Sport.

Drugi najlepszy wynik w historii polskich skoków

A gdyby Kubacki miał więcej szczęścia, to Polsce wreszcie udałoby się pobić bardzo długi rekord liczby punktów w pojedynczym konkursie Pucharu Świata! Od 2013 roku naszym najlepszym rezultatem jest 280 punktów z PŚ w Engelbergu. W sobotę Polska zdobyła 268 punktów, co sprawia, że był to dla nas drugi najlepszy konkurs w historii. Możemy tylko żałować, że w drugiej serii biało-czerwoni nieco stracili na swoich pozycjach, bo gdybyśmy przyznali punktu już po pierwszej serii, to nasi skoczkowie mieliby ich aż 306! - Zrobiliśmy bardzo duży postęp. Michał nie tylko kontynuuję pracę Stefana Horngachera, ale moim zdaniem uczeń przerósł mistrza. Wprowadził pewne eksperymentalne metody, których Horngacher mógłby się nawet trochę bać. Ale ma nasze pełne wsparcie. Przyznam jednak, że nie spodziewałem się tego co jest teraz - mówił Adam Małysz na antenie TVP Sport

Warto również zauważyć, że dzisiejsze dwa podia biało-czerwonych oznaczają, że nasi skoczkowie mają już 100 zwycięstw w Pucharze Świata. Wliczają się w to 93 zwycięstwa indywidualne, a także siedem wygranych drużynowych. Składa się na to m.in. 39 zwycięstw Kamila Stocha i Adama Małysza.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.