W środę Stoch wygrał konkurs w Bischofshofen, którym zapewnił sobie także triumf w klasyfikacji generalnej 69. Turnieju Czterech Skoczni. Polak wygrywał tę imprezę wcześniej już dwukrotnie - w sezonach 2016/2017 i 2017/2018.
Skoczkowi gratulują wszyscy w kraju, a ciekawie swój wpis chwalący Stocha skonstruował Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, Piotr Gliński. - Król Kamil! Stoch, Świątek, Zmarzlik, Duda, Błachowicz, Lewandowski... Minister sportu zbankrutuje. A niech tam! - napisał na Twitterze i pogratulował całemu zespołowi polskich skoczków.
Kamil Stoch w ciekawy sposób odniósł się do rządu na konferencji prasowej po zwycięstwie w Bischofshofen. Został zapytany przez szefa biura prasowego Turnieju Czterech Skoczni, kto zapłaci za rachunek po jego świętowaniu. - Polski związek! Albo rząd! - mówił skoczek.
Stoch stał się czwartym skoczkiem w klasyfikacji wszechczasów TCS. Zrównał się w niej z Helmutem Recknagelem (obaj mają po 3 zwycięstwa w TCS) na czwartej pozycji. Przed nim pozostali już tylko Janne Ahonen (5 zwycięstw, 3 drugie miejsca, 2 trzecie pozycje), Jens Weissflog (4 zwycięstwa, 4 drugie miejsca, 1 trzecia pozycja) i Bjoern Wirkola (3 zwycięstwa, 2 drugie miejsca i 1 trzecia pozycja).