Trener Norwegów stawia sprawę jasno. "Robienie takich rzeczy jest po prostu głupie"

- To nie jest fajne. Robienie takich rzeczy jest po prostu głupie, ale niestety nie da się z tym nic zrobić - mówi o pogróżkach adresowanych do Halvora Egnera Graneruda Alexander Stoeckl, trener Norwegów.
Zobacz wideo

"Niektórzy Polacy grożą Granerudowi przed przyjazdem do Zakopanego" - pisze "Nettavisen", jeden z największych portali w Norwegii. I dodaje, że norweski skoczek dostaje wiele "niefajnych" wiadomości od polskich kibiców. Zniesmaczony takim zachowaniem jest Alexander Stoeckl, trener norweskich skoczków. - Wiele osób przekracza granice w mediach społecznościowych i niestety, nie da się z tym nic zrobić. Ale większość z nich wygłasza swoje emocjonalne opinie tylko w internecie, a kiedy spotykasz ich osobiście, zachowują się zdecydowanie inaczej - mówi Stoeckl w "Nettavisen".

To nie jest fajne. Robienie takich rzeczy jest po prostu głupie, ale niestety nie da się z tym nic zrobić

- dodaje trener Norwegów.

Halvor Egner Granerud podpadł polskim kibicom

Przypomnijmy, że napięcie na linii Granerud - polscy kibice zaczęło się od niefortunnej wypowiedzi 24-letniego skoczka po konkursie w Innsbrucku. - Warunki przez cały tydzień sprzyjały Polakom, dlatego to było bardzo irytujące widzieć go na pierwszym miejscu. Polacy mieli więcej szczęścia ode mnie, jak również od Geigera. Innsbruck to nie jest dla mnie szczęśliwa skocznia. (...) Kamil jest tak niestabilny, że jeszcze mogę go dogonić. W równych warunkach w Bischofshofen mogę z nim wygrać o 10 punktów w każdej serii. On wcale nie skacze tak cholernie dobrze, ale ma dobre wyniki - mówił wtedy lider Pucharu Świata w skokach narciarskich. Później przepraszał, ale niesmak pozostał, co zauważają nawet norweskie media.

- Kamil Stoch to mój sportowy idol. Staram się na nim wzorować. Oglądałem sporo jego skoków na YouTube. Na mojej playliście posiadam kompilację jego prób, które oglądam regularnie od Raw Air 2018. Raz jeszcze przepraszam, Kamil jest jednym z najlepszych w historii - mówił Norweg w nagraniu przesłanym portalowi skijumping.pl.

Halvor Egner Granerud zapowiedział również, że nie zrezygnuje z walki o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. Ale zadanie ma trudne, bo przed ostatnim konkursem w Bischofshofen Kamil Stoch ma 15,2 punktu przewagi nad Dawidem Kubackim i aż 20,6 nad Halvorem Egnerem Granerudem. Rozstrzygnięcie rywalizacji już w środę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.