Granerud podjął decyzję ws. Zakopanego. "Niektórzy Polacy grożą mu przed przyjazdem"

"Niektórzy Polacy grożą Granerudowi przed przyjazdem do Zakopanego" - pisze "Nettavisen", jeden z największych portali w Norwegii. Ale 24-letni skoczek już podjął decyzję, że przyjedzie do Polski. - W Zakopanem jest dobra ochrona, więc myślę, że nie będzie problemu - mówi Halvor Egner Granerud.

- Warunki przez cały tydzień sprzyjały Polakom, dlatego to było bardzo irytujące widzieć go na pierwszym miejscu. Polacy mieli więcej szczęścia ode mnie, jak również od Geigera. Innsbruck to nie jest dla mnie szczęśliwa skocznia. (...) Kamil jest tak niestabilny, że jeszcze mogę go dogonić. W równych warunkach w Bischofshofen mogę z nim wygrać o 10 punktów w każdej serii. On wcale nie skacze tak cholernie dobrze, ale ma dobre wyniki – takimi słowami lider Pucharu Świata komentował nieudany dla siebie konkurs w Innsbrucku, w którym zajął dopiero 15. miejsce i stracił prowadzenie w klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni. To właśnie ta wypowiedź norweskiego skoczka wywołała tak wiele kontrowersji i napięcia na linii Granerud - polscy kibice. Zauważają to Norwegowie, którzy szeroko opisują całą sytuację.

Zobacz wideo

Halvor Egner Granerud chce przyjechać do Zakopanego

"Niektórzy Polacy grożą Granerudowi przed przyjazdem do Zakopanego" - pisze "Nettavisen", jeden z największych portali w Norwegii. I dodaje, że norweski skoczek dostaje wiele "niefajnych" wiadomości od polskich kibiców. 24-letni skoczek nie zamierza jednak rezygnować z zawodów Pucharu Świata rozgrywanych w Polsce, chce przyjechać na Wielką Krokiew. - W Zakopanem jest dobra ochrona, więc myślę, że nie będzie problemu - mówi Halvor Egner Granerud.

"Nettavisen" zaznacza, że sytuację na linii Granerud - polscy kibice mocno załagodziło wideo z przeprosinami. - W niedzielę było mnie stać na dobre skoki, więc byłem naprawdę wściekły. To był trudny dzień. Nie powinienem udzielać wywiadów w złości. Przykro mi, nie miało to wybrzmieć w taki sposób. Nie zamierzałem odbierać Kamilowi zasług, a także twierdzić, że jego forma nie jest wysoka - tłumaczył Norweg.

- Kamil Stoch to mój sportowy idol. Staram się na nim wzorować. Oglądałem sporo jego skoków na YouTube. Na mojej playliście posiadam kompilację jego prób, które oglądam regularnie od Raw Air 2018. Raz jeszcze przepraszam, Kamil jest jednym z najlepszych w historii - mówił Norweg w nagraniu przesłanym portalowi skijumping.pl.

Ostatni konkurs 69. Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w środę w austriackim Bischofshofen. Aktualny lider, Kamil Stoch, który już dwukrotnie wygrywał całą imprezę (w 2017 i 2018 roku), ma 15,2 punktu przewagi nad Dawidem Kubackim, 20,6 nad Halvorem Egnerem Granerudem i 24,7 nad Karlem Geigerem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA