Kilka minut po godzinie 18 do reprezentacji Polski przyszła informacja. Klemens Murańka ma negatywny wynik ponownego testu na obecność koronawirusa! Nasza kadra została więc wykluczona z walki o zwycięstwo w TCS na podstawie jednego, niejednoznacznego wyniku testu, który został obalony kolejnym dokładnym badaniem.
Niestety, Niemcy nie chcieli przeprowadzić testu w niedzielę wieczorem, a wtedy nie byłoby żadnych problemów. Biało-czerwoni mogliby przystąpić do rywalizacji w poniedziałek. Niestety, testy wykonano dopiero o 11 w poniedziałek. Zapewniono nas, że wyniki będą o godzinie 13, ale na wyniki biało-czerwoni musieli czekać... do zakończenia kwalifikacji.
Wynik był negatywny co oznacza, że reprezentacja Polski jest zwolniona z kwarantanny.
Sześciu skoczków i cały sztab reprezentacji Polski w ostatnich czterech dniach otrzymali trzy negatywne wyniki testów na koronawirusa. Niepewny był tylko jeden - Klemensa Murańki. Mimo to organizatorzy Turnieju Czterech Skoczni do samego końca przeciągnęli decyzję ws. reprezentacji Polski. I ta pojawiła się w momencie, gdy kadra... przechodziła dodatkowe badania w poniedziałek. One również dały negatywne wyniki u pozostałych skoczków, a test Murańki został przetransportowany do laboratorium, gdzie wykonano dokładne badanie. Było negatywne.
To wszystko wygląda niestety na kompletny bajzel, do którego FIS sam doprowadził swoim brakiem decyzyjności i jasnych reguł związanych z przeprowadzeniem tegorocznego Pucharu Świata. FIS postanowił pozbyć się jakiejkolwiek odpowiedzialności i nie przygotował żadnych reguł. Poza jedną "decyzje podejmują lokalne władze". Ale te w tej sytuacji zawiodły. Bezprawnie uniemożliwiły start naszej kadrze w kwalifikacjach Turnieju Czterech Skoczni.
Reprezentacja Polski będzie się od tego odwoływać. Jednym rozwiązaniem dla FIS-u jest uznanie poniedziałkowych kwalifikacji za nieodbyte i dopuszczenie do konkursu wszystkich skoczków, także tych, co się nie zakwalifikowali w poniedziałek. Innym rozwiązaniem jest ponowne rozegranie pełnych kwalifikacji. W innym wypadku nasza kadra może wejść na drogę sądową i będzie miała wszystkie karty w swoich rękach.