Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot mają po trzy negatywne testy na covid z ostatnich pięciu dni. Ale nie wystartują w Oberstdorfie, bo niejednoznacznie pozytywny wynik miał Klemens Murańka.
Jednocześnie niemiecka kadra została dopuszczona do startu, mimo że covid wykryto i jej fizjoterapeuty. Niemcy zapewnili, że nie miał on żadnego kontaktu z nikim z kadry.
Rafał Kot: Od 2004 do 2011 roku.
- Żartuje pan?
- Niemożliwe jest, żeby fizjoterapeuta nie miał kontaktu z kadrą. Nawet jak nie ma żadnych kontuzji i nie ma żadnych specjalnym wskazań do pracy z zawodnikami, to fizjoterapeuta i tak chodzi po pokojach i ze wszystkimi rozmawia, wszystkim rozdaje jakieś witaminy, suplementy, napoje izotoniczne, bo rolą fizjoterapeuty jest rozdzielanie tego. Poza tym zazwyczaj fizjoterapeuta jest w kadrze mężem zaufania. Ileż ja długich rozmów odbyłem z Adamem Małyszem i z pozostałymi skoczkami. Fizjoterapeuta ma z całego sztabu największą styczność z zawodnikami. I z trenerami też zdecydowanie większą niż skoczkowie. Bo przecież musi być przepływ informacji. Fizjoterapeuta przekazuje trenerom dane dotyczące fizycznej dyspozycji zawodników, ich samopoczucia. Jest łącznikiem, który naprawdę spędza najwięcej czasu ze wszystkimi.
- To niemożliwe, żeby nic nie robił. Zawsze jest potrzeba czy jakiegoś masażu, czy zabiegów manualnych, czy odnowy biologicznej. Zawsze jest co robić. Nigdy nie jest tak, że przed startem fizjoterapeuta nie ma co robić.
- Jeśli rzeczywiście chodzi o fizjoterapeutę, a nie o trenera przedskoczków, jak słyszałem, to jest to skandal.
- Gdyby chodziło o trenera, to jeszcze jakoś mogliby się Niemcy bronić. Zwłaszcza gdyby to był opiekun przedskoczków, który z grupą przychodzi na miejsce wcześniej. Natomiast fizjoterapeuta z covidem i bez kontaktu z kadrą to jest rzecz nie do uwierzenia i nie do obrony. Serwismen też byłby nie do obrony. On przebywa w kontenerze razem z kimś, kto mu pomaga. A każdy zawodnik wchodzi do tego kontenera po narty, osobiście je odbiera. Ale z fizjoterapeutą to już nie ma żadnej dyskusji. Z całą odpowiedzialnością mówię, że fizjoterapeuta spędza z każdym zawodnikiem najwięcej czasu, a i z trenerami bardzo dużo. Taka decyzja dotycząca Niemców jest absolutnie nie do obrony. To jest grubymi nićmi szyte. Gdyby chodziło tylko o niedopuszczenie nas do startu w Oberstdorfie, to potrafiłbym sytuację zrozumieć. Przecież w Kuusamo wykluczyli Czechów, w Niżnym Tagile Austriaków, na MŚ w Planicy Szwajcarów. Nawet tak sobie myślałem, że nie mają wyjścia, że się zaplątali w takie decyzje i teraz nie mogą inaczej potraktować nas, kadry z faworytami Turnieju Czterech Skoczni. Bo co by tacy Austriacy pomyśleli? Ale Karl Geiger dopiero co był zakażony, a już startuje. I teraz jeszcze sytuacja z fizjoterapeutą. No niestety, musi z tego być afera. Ja zawsze wszystko chcę łagodzić, nie znoszę konfliktów, ale tu mamy skandal.