Polscy skoczkowie nie wystąpią w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. W poniedziałek nasi reprezentanci zostali wykluczeni z zawodów po tym, jak test na obecność koronawirusa u Klemensa Murańki dał niejednoznaczny wynik.
Na razie nie wiadomo, czy Polacy będą mogli wystartować w kolejnych konkursach. Jedno jest jednak pewne: brak naszych skoczków w pierwszym konkursie oznacza, że nasi zawodnicy nie mają najmniejszych szans na zwycięstwo w całym cyklu.
- To bardzo smutne. Szkoda, że tak się stało, ale należało tak zrobić, skoro tak zadecydowały władze. Uważam, że ze względów zdrowotnych to dobra decyzja, choć jest to spora strata - powiedział aktualny lider Pucharu Świata, Halvor Egner Granerud.
Stanowisko w tej sprawie zabrał też trener norweskiej kadry, Alexander Stoeckl. - Wiemy, ile pracy Polacy włożyli, by walczyć o zwycięstwo. W ostatnich latach byli bardzo silni, wielokrotnie ciesząc się ze zwycięstw. Biorąc pod uwagę całą rodzinę skoków narciarskich to dobra decyzja, choć jest to dla niej także duża strata - powiedział.
Konkurs główny w Oberstdorfie rozpocznie się we wtorek o godzinie 16:30. Półtorej godziny wcześniej zacznie się seria próbna. Na poniedziałek na 16:30 zaplanowane są zaś kwalifikacje.