Pierwsze zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich kobiet przypadły na weekend 18-20 grudnia w Ramsau w Austrii. Polskie skoczkinie udały się tam w pięcioosobowym składzie. Do konkursu awansowały tylko Kinga Rajda i Kamila Karpiel. W kwalifikacjach w czwartek odpadły 47. Anna Twardosz, 50. Nicole Konderla i 52. Joanna Szwab (w PŚ kobiet do konkursu awansuje tylko 40 zawodniczek - przyp.red.).
W zawodach zawodniczkom Łukasza Kruczka także nie poszło najlepiej. Kamila Karpiel, która skakała jako pierwsza zawodniczka w konkursie, uzyskała 75 metrów, co dało jej dopiero 37. miejsce. Jeszcze gorzej spisała się Kinga Rajda. Najlepsza polska zawodniczka zeszłego sezonu skoczyła 73 metry i była tuż za Karpiel, na 38. miejscu.
Obie Polki odpadły zatem po pierwszej serii zawodów w Ramsau. Wyprzedziły tylko dwie zawodniczki - Amerykankę Annikę Belshaw i Manuelę Malsiner z Włoch, które uzyskały po 71 metrów - skoczyły najbliżej w całym konkursie. Zawody wygrała Austriaczka Marita Kramer. W pierwszej serii skoczyła 94, a w finale 96 metrów, co jest nowym rekordem skoczni w Ramsau. Drugie miejsce przypadło Nice Kriznar, a trzecie Sarze Takanashi. Kramer będzie zatem liderką Pucharu Świata.
W Ramsau zaplanowano tylko jeden konkurs, więc to koniec rywalizacji w PŚ skoczkiń na ponad miesiąc. Kolejne konkursy czekają zawodniczki dopiero w dniach 23-24 stycznia w Ljubnie w Słowenii.